3 lata więzienia tylko dla jednego oskarżonego w sprawie katastrofy w Halembie

16.01.2015AKTUALNE

3 lata więzienia tylko dla jednego oskarżonego w sprawie katastrofy w Halembie

Tylko jednego z 17 oskarżonych w sprawie katastrofy w kopani Halemba Sąd skazał na 3 lata więzienia. Wobec 14 –tu oskarżonych Sąd wydał wyroki w zawieszeniu i grzywny, w tym wobec byłego dyrektor kopalni. Natomiast 2 z oskarżonych uniewinnił. W uzasadnieniu sąd wytknął oskarżonym poddanie się rutynie w działaniu i łamanie przepisów.

15 stycznia 2015 r. po 8 latach procedowania zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie katastrofy w Halembie, do której doszło 21 listopada 2006 r. Do tragedii doszło 1030 m pod ziemią, nastąpił zapłon i wybuch metanu, a następnie doszło do wybuchu pyłu węglowego w wyniku czego śmierć poniosły 23 osoby. Bezpośrednią przyczyną tragedii było zaniechanie profilaktyki przeciw zagrożeniom naturalnym.

W procesie udział brało 17 oskarżonych. Najdotkliwszą karę sąd wymierzył byłemu szefowi działu wentylacji, jako odpowiedzialnemu zasprowadzenie tej katastrofy, Markowi Z skazując go na 3 lata więzienia i zakazując mu zajmowania kierowniczych stanowisk w górnictwie również przez 3 lata. Byłego dyrektora kopalni Kazimierza D. sąd skazał na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Natomiast dwóch oskarżonych sąd uniewinnił uznając, że zeznania świadków w ich przypadku są na tyle niespójne, że nie można im przypisać winy. Wobec pozostałych 13 – tu oskarżonych sąd orzekł kary więzienia w zawieszeniu i grzywny.

Wobec byłego dyrektora prokurator wnioskował o karę 7 lat bezwzględnego więzienia Sąd jednak doszedł do wniosku, że stopień jego zawinienia był niższy niż przyjęła prokuratura, dodatkowo na korzyść oskarżonego wpłynęła jego nieposzlakowana opinia w miejscu pracy oraz dotychczasowa niekaralność. Natomiast wobec byłego szef działu wentylacji Marka Z prokuratura wnioskowała o karę 8 lat więzienia

Sąd uzasadniając wyrok podkreślił, że łamanie przepisów w kopalni było ewidentne, wyliczył oskarżonym, że ignorowano informacje o przekroczonych stężeniach metanu, fałszowano próbki pyłu węglowego, a także dokumentację. Sędzia zaznaczyła, że Kazimierz D. i Marek Z. wiedzieli o przekroczonych stężeniach metanu, bo otrzymywali w tej sprawie raporty i wiedzieli, że nie są to przypadki jednostkowe. Tolerowali też brak profilaktyki w zakresie zwalczania zagrożenia wybuchem pyłu węglowego i mieli świadomość grożącego niebezpieczeństwa. Nie przerwali prac nawet, gdy przekroczenie stężenia metanu drastyczne przekroczyły dopuszczalne normy.

Górnictwo to jedna z najniebezpieczniejszych branż przemysłowych. Przestrzeganie przepisów dotyczących bezpieczeństwa to podstawa. W tej branży nie można pozwolić sobie na żadne odstępstwa, rutynę lub lekceważenie. Dla przykładu dziś 16 stycznia 2015 r. w Zakładach Górniczych Rudna nad ranem znaleziono ciało górnika. Górnik był uwięziony między taśmą a napinaczami przenośnika taśmowego - poinformował Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM. Oczywiście dochodzenie w tej sprawie dopiero wyjaśni całe zdarzenie i odpowie na pytanie, co lub kto zawinił, jednak to tylko przykład jak wypadkowa jest to branża.


Poradnia 48 Portalu BHP

Jeśli masz jakiekolwiek pytania skorzystaj z indywidualnej porady grona naszych wybitnych Ekspertów.

Bądź codziennie na bieżąco ze zmianami w branży BHP, dzięki aplikacji stworzonej przez najlepszych Ekspertów.