Informatorzy powinni być lepiej chronieni – twierdzi Konfederacja Lewiatan

15.12.2014AKTUALNE

Informatorzy powinni być lepiej chronieni – twierdzi Konfederacja Lewiatan

Aby zachęcać pracowników do ujawniania nieprawidłowości w miejscu pracy, trzeba zapewnić im ku temu warunki w postaci właściwej ochrony. Czyli trzeba stworzyć bezpiecznej procedury przekazywania pozyskanych przez pracowników informacji. W tym zakresie istniejące regulacje prawne są niewystarczające. Wiele problemów powstaje na tle przetwarzania danych osobowych – uważa Konfederacja Lewiatan.

Ochrona osób ujawniających nieprawidłowości w miejscu pracy (ang. whistleblowing scheme) to zdaniem Konfederacji Lewiatan szczególny problem. Dlatego też konieczne jest przeprowadzenie wnikliwej analizy tego zjawiska na polskim rynku pracy – zdaniem pracodawców. W interesie publicznym leży przecież ujawnianie przez pracowników działań nielegalnych i nieetycznych, np. malwersacji finansowych, korupcji, ustawiania przetargów, niszczenia środowiska. Wszystko to negatywnie wpływa na organizację życia gospodarczego, kondycję i renomę przedsiębiorstwa. 

Oczywiście istotna w tej kwestii – jak dostrzega Konfederacja – jest społeczna akceptacja tej formy prewencji. Obecnie działania takie raczej nie są akceptowane i wiążą się z różnymi dylematami etycznymi, obyczajowymi, kulturowymi. Należy jednak brać pod uwagę, że ujawnianie nieprawidłowości to przecież występowanie w obronie wyższych wartości, które wpływają m.in. na bezpieczeństwo. Niestety obecnie takie działania odbierane są jako brak lojalności i niepotrzebne ingerowanie w relacje międzyludzkie.

Konfederacja Pracodawców podkreśla, że należy zwrócić szczególną uwagę na istotę sygnalizowania nieprawidłowości. Definiując whistleblowing trzeba pamiętać, że jest to system wczesnego ostrzegania, który polega na ujawnianiu faktów, kierowaniu się dobrą wiarą i rozsądkiem, a nie bezpodstawnym szkalowaniu osób, celowym im szkodzeniu wbrew zasadom współżycia społecznego i dobrym obyczajom.

Konfederacja Lewiatan uważa, że w świetle obowiązujących przepisów prawa pracy istnieją regulacje, które mogą zapewnić ochronę „informatorom", ale nie zawsze w stopniu dostatecznym. Wiele zależy od konkretnego przypadku. Lewiatan podziela stanowisko, że źródłem ochrony pracowniczej są unormowania zakazujące jakiejkolwiek dyskryminacji w zatrudnieniu, a także nakazujące przeciwdziałać mobbingowi.

Lewiatan zwraca uwagę na art. 25 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. W przypadku zbierania danych nie od osoby, której one dotyczą, pracodawca jest zobowiązany poinformować tę osobę między innymi o źródle danych, celu i zakresie gromadzenia danych, odbiorcach lub ich kategoriach. Zdaniem Konfederacji taki zapis kłuci się z istotą Informatora ujawniającego nieprawidłowości w miejscu pracy. Wskazanie źródła danych stoi bowiem w sprzeczności z podstawową zasadą wykrywania działań nielegalnych i nieetycznych, która polega na zapewnieniu całkowitej anonimowości demaskatorowi. Poufność musi być bezwzględnie zachowana, aby pracownik wiedzący o nadużyciach chciał je dobrowolnie ujawniać i nie obawiał się ujemnych następstw swej decyzji w środowisku pracy.

Źródło:

Konfederacja Lewiatan