SN: wypadek podczas zawodów sportowych w czasie pracy pozbawia prawa do świadczeń wypadkowych

Aneta Mościcka
Aneta Mościcka
10.06.2014AKTUALNE

Wypadek, jakiemu uległ pracownik w czasie meczu piłkarskiego, zorganizowanego przez pracodawcę, biorąc w nim udział dobrowolnie, poza zakresem obowiązków wynikających z umowy o pracę, nie stanowi wypadku przy pracy w rozumieniu ustawy wypadkowej – orzekł Sąd Najwyższy.

  W sprawie rozpoznanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 5 marca 2014 r., sygn. akt II UK 354/13 ubezpieczony brał udział jako zawodnik w meczu organizowanym przez swojego pracodawcę. Turniej ten miał wyłonić reprezentację na zawody ogólnopolskie. Zawody wewnątrzzakładowe odbywały się w godzinach pracy. W dniu zdarzenia ubezpieczony rozpoczął pracę jak zwykle o godz. 7 rano, a następnie wraz z innymi pracownikami udał się samochodem na turniej, który miał trwać od 8.00 do 16.00. Przed wyjazdem sporządzono listę uczestników, którzy byli zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy w godzinach trwania zawodów, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Około godz. 11.20 podczas kolejnego meczu ubezpieczony biegnąc poślizgnął się na parkiecie hali sportowej i upadł, odczuwając ból nogi. Udzielono mu pomocy medycznej; w wyniku zdarzenia doznał on zerwania ścięgna Achillesa prawej nogi. Pracodawca uznał zdarzenie za wypadek pracy.

ZUS odmówił ubezpieczonemu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu tytułu wypadku, jakiemu uległ.

Postępowanie przed sądem rejonowym i okręgowym

Sąd rejonowy zmienił decyzję ZUS i uznał, że ubezpieczony uległ wypadkowi przy pracy. W ocenie sądu pierwszej instancji, pojęcia pracy w rozumieniu ustawy wypadkowej, nie należy zawężać wyłącznie do wykonywania zwykłych czynności pracowniczych lub poleceń przełożonych. Związek wypadku z pracą zachodzi nie tylko wówczas, gdy zdarza się on podczas wykonywania tych czynności, ale także w ramach zachowań pozostających w związku z wykonywaniem czynności pracowniczych przez osobę, która wypadkowi uległa.

Zdaniem sądu, w omawianej sprawie do zdarzenia wypadkowego doszło w niewątpliwym związku czasowym z pracą, ubezpieczony brał bowiem udział w zakładowym turnieju sportowym, którego organizatorem był jego pracodawca. Pracownicy chętni do udziału w zawodach zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, a godziny trwania turnieju pokrywały się częściowo z godzinami pracy ubezpieczonego, który pracuje od godz. 7.00 do 15.00. W ocenie sądu rejonowego trudno w takiej sytuacji mówić o zerwaniu związku funkcjonalnego i czasowego z pracą pomimo tego, że udział w zawodach nie należy do zwykłych obowiązków pracownika, zatrudnionego na stanowisku zastępcy naczelnika sekcji. Nie dochodzi bowiem do zerwania związku zdarzenia z pracą wówczas, gdy pracownik na polecenie przełożonego wykonuje inne czynności, niż wynikające z zakresu jego obowiązków.

ZUS odwołał się od wyroku sądu rejonowego do sądu okręgowego. Sąd drugiej instancji podtrzymał w pełni ocenę prawną wypadku, jakiemu uległ ubezpieczony.

ZUS złożył skargę kasacyjną od wyroku sądu okręgowego do Sądu Najwyższego. Podkreślił w niej, że co prawda turniej piłki nożnej, w którym brał udział ubezpieczony zorganizował pracodawca i odbywał się w czasie godzin pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, to nie można przyjąć, że między zdarzeniem a pracą istniał związek przyczynowy. Udział w meczu piłki nożnej, nawet jeżeli sprzyja tworzeniu korzystnej atmosfery między pracownikami, nie pozostaje w żadnym związku z wykonywaniem czynności pracowniczych, nie można uznać za działanie w interesie pracodawcy w rozumieniu ustawy wypadkowej – argumentował ZUS.

Stanowisko Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy zmienił wyrok sądu rejonowego i oddalił odwołanie ubezpieczonego od decyzji ZUS. W uzasadnieniu wyroku SN wskazał, że wypadkiem przy pracy jest tylko taki wypadek, który pozostaje w związku z pracą, przez co należy rozumieć pozostawanie w związku czasowym, miejscowym lub funkcjonalnym z pełnioną pracą. Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia (art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z 30 października 2002 r. (tekst jedn. Dz.U. z 2009 r., nr 167, poz. 1322 ze zm.). Związek z pracą może ulec zerwaniu mimo pozostawania pracownika w czasie pracy w miejscu jej świadczenia, jeżeli nie łączył go w tym czasie wewnętrzny związek z pracą.

Zakres pojęcia związku z pracą użytego w definicji wypadku przy pracy obejmuje nie tylko wypadki, które mają miejsce podczas świadczenia pracy, lecz także zdarzenia, które nastąpiły zarówno w związku z wykonywaniem zwykłych czynności pracowniczych lub poleceń przełożonych, jak i w związku z wykonywaniem czynności na rzecz pracodawcy, choćby bez polecenia. Nagłe zdarzenie powodujące uraz lub śmierć pracownika może zatem nastąpić w dowolnym czasie i miejscu, pod warunkiem że pozostaje w związku z wykonywaniem czynności pracowniczych przez osobę, która wypadkowi uległa, dla ustalenia związku zdarzenia z pracą wystarcza zatem stwierdzenie, iż pozostawało ono z pracą w związku czasowym, miejscowym lub funkcjonalnym. W funkcjonalnym związku z pracą będą pozostawać jedynie te czynności pracownika, które zostały wyraźnie określone treścią polecenia wyznaczającego zakres obowiązków pracownika. Inne czynności, wykraczające poza zakres czynności pracownika i nie służące jego realizacji, nie będą bowiem wykonywane w interesie pracodawcy, na jego rzecz i korzyść.

W omawianej sprawie sam pracodawca zwalniając pracowników z obowiązku świadczenia pracy, nie kwalifikował udziału pracowników w turnieju jako świadczenia przez nich pracy. Ponadto zdarzenie miało miejsce poza miejscem świadczenia pracy, co zaprzecza także istnieniu związku miejscowego z pracą. W świetle powyższego zdarzenie, które nastąpiło w trakcie wykonywania czynności nie mieszczących się zakresie obowiązków pracownika określonym w umowie o pracę, nie stanowi wypadku przy pracy w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej.

Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do odstąpienia w aktualnym stanie prawnym od przyjętego w dotychczasowym orzecznictwie, ukształtowanym jeszcze na gruncie ustawy z 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. nr 20, poz. 105), stanowiska, że wypadek, jakiemu uległ pracownik w czasie meczu piłkarskiego, zorganizowanego przez pracodawcę, biorąc w nim udział dobrowolnie, poza zakresem obowiązków wynikających z umowy o pracę, będąc na czas meczu zwolnionym z obowiązku świadczenia pracy, nie stanowi wypadku przy pracy w rozumieniu art. 3 ust. 1 obecnie obowiązującej ustawy wypadkowej.

Skutek zdarzenia zaistniałego w czasie dobrowolnego udziału pracownika w zorganizowanych przez pracodawcę zawodach sportowych, pozostających poza zakresem prowadzonej przez pracodawcę działalności, nie jest objęty ryzykiem ubezpieczeniowym wynikającym z ubezpieczenia społecznego z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, a zatem następstwa takiego zdarzenia powinny być ewentualnie objęte dodatkowym ubezpieczeniem pracownika od następstw nieszczęśliwych wypadków – podkreślił Sąd Najwyższy.

Autor: 

Aneta Mościcka - dziennikarz, prawnik, specjalista w zakresie prawa pracy

Autor
Aneta Mościcka
Prawnik z odbytą aplikacją sądową, od 2000 roku dziennikarka. Specjalizuje się w prawie: pracy, cywilnym, gospodarczym oraz prawie, związanym z nieruchomościami.