Wyższe kary, nowy system kontroli – nowe postulaty szefa PIP

Kinga Grodzicka-Lisek
Kinga Grodzicka-Lisek
01.03.2016AKTUALNE

Wyższe kary, nowy system kontroli – nowe postulaty szefa PIP

Roman Giedrojć, nowy szef PIP chce zwiększenia kar dla pracodawców nieprzestrzegających przepisów prawa pracy. Jego pomysłem jest również wprowadzenie taryfikatora kar oraz systemu kontroli np. 5-letnich. Zobacz jak Główny Inspektor Pracy chce zmienić system nakładania kar i kontroli PIP. 

Roman Giedrojć nowy Główny Inspektor Pracy już podczas swojego wystąpienia przed ROP zanim ta zaopiniowała jego kandydaturę na to stanowisko podkreślał, iż uważa że kontrole PIP prowadzone są niespójnie i najczęściej w związku ze skargami pracowników lub w ramach powtórnych kontroli. Już wówczas twierdził że konieczne jest wprowadzenie systemu kontroli prowadzonych przez PIP. To stanowisko powtórzył również na konferencji prasowej prezentując kierunki i politykę działań PIP pod jego nadzorem.

Trzeba wprowadzić system kontroli

Zdaniem nowego szefa PIP konieczne jest wprowadzenie kontroli systemowych, czyli takich gdzie każdy pracodawca może liczyć się z wizyta Inspektora pracy co np. 5 lat. GIP chciałby tak zmienić, aby „zakłady pracy które nie były kontrolowane przez 5 lat wchodziły na pierwsze miejsce i w pierwszej kolejności były kontrolowane. Tu trzeba zrobić system punktowy albo angielski, albo każdy inny, ale musi być wyważony.” – mówi Giedrojć .

Konieczność zwiększenia wysokości kar

Natomiast w kwestii kar za nieprzestrzeganie przepisów prawa pracy zdaniem Roman Giedrojć „łamanie prawa pracy się opłaca”. „Te kary, które są stosowanie w Polsce, zachęcają do łamania przepisów. Mówiąc krótko: opłaca się u nas nie przestrzegać prawa pracy” – stwierdził w programie „#dziejesienazywo” szef PIP. Dlatego też jego zdaniem konieczne jest zwiększenie kar dla nieuczciwych przedsiębiorców. Jednak jego zdaniem wielkość kary powinna być uzależniona od wielkości firmy.

Jak podają statystyki w roku 2014 inspektorzy PIP nałożyli mandatów na łączną kwotę 900 tys. zł. Maksymalnie inspektor PIP może ukarać pracodawcę krą 2 tys. zł., chyba że w grę wchodzi recydywa wówczas maksymalna kwota to 5 tys. zł. Średnia wysokość mandatu w 2014 r. wyniosła jednak 1200 zł.

Giedrojć przyznaje, że dla małej firmy te kwoty mogą wydawać się ogromne, a ich nałożenie może przesądzać o być lub nie być dla takiej małej firmy. Jednak dla firm średnich i dużych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Te firmy często wkalkulowują w koszty swojej działalności takie mandaty. Dla takich firm mandaty o wspomnianej wysokości są nic nie znaczące.

Wysokość kary uzależniona od liczby zatrudnionych

Dlatego też nowy Główny Inspektor Pracy proponuje aby ujednolicić i uzależnić wysokość kar od wielkości kontrolowanych podmiotów. Inna skala i kwota kary dla mikroprzedsiębiorstwa, a inna dla średniego oraz jeszcze inna dla wielkiego przedsiębiorstwa. Trzeba stworzyć odpowiedni taryfikator, postuluje GIP. Wysokość mandatu mogłaby być uzależniona również od obrotu lub od liczby zatrudnionych pracowników.

Nie zawsze mandat

Nie mniej jednak nowy szef PIP w rozmowie z gazetą Rzeczpospolitą zaznaczył wychodzenie naprzeciw przedsiębiorcom i nie karanie ich dla zasady. Inspektor miałby najpierw sprawdzić faktyczne warunki i zakres działań. Przykładowo jeżeli w wyniku kontroli okaże się, że maszyny nie mają koniecznych zabezpieczeń, to przed nałożeniem mandatu inspektor najpierw sprawdzi, czy odbywa się przy nich praca. Jeśli nie, wystarczy pouczenie czy ostrzeżenie. Natomiast nałożenie mandatu miałoby być ostatecznością. to ma być ostateczność. Jeśli

Zapewne niebawem i na te nowe pomysły szefa PIP odpowiedzą organizacje pracodawców oraz przedsiębiorców. Dotychczasowe postulaty i pomysły na usprawnienie skuteczności PIP Romana Giedrojcia nie spotkały się z ich aprobatą.

Autor: 

Kinga Grodzicka-Lisek

Słowa kluczowe:
kary PIPkontrole PIP

Autor
Kinga Grodzicka-Lisek
Prawnik, specjalizujący się w zagadnieniach prawa pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Kilkuletni pracownik kancelarii adwokackiej. Autorka wielu tekstów i porad w zakresie prawa pracy oraz bhp. Redaktor „Portalu bhp” i była redaktor naczelna „Bhp w firmie” w 2011 r., redaktor prowadząca poradnik „Szkolenia bhp w firmie” w latach 2007-2009.