Maseczka ochronna kontra broda i wąsy

Sebastian Kryczka
Sebastian Kryczka
17.11.2020AKTUALNE

Do środków ochronnych związanych z przeciwdziałaniem epidemii COVID-19 zaliczają się między innymi maseczki ochronne. Ich skuteczność cały czas jest tematem do dyskusji. Co jakiś czas pojawiają się głosy w dyskusji na temat obniżenia skuteczności maseczek w sytuacji noszenia bujnego zarostu. Czy pracodawca może zatem zobowiązać pracowników do skorygowania lub zupełnej rezygnacji z zarostu na twarzy na czas epidemii COVID-19?

Na terenie Rzeczpospolitej Polskiej stan epidemii COVID-19 trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na to aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Okres epidemii to czas mniej lub bardziej przemyślanych rozwiązań zarówno prawnych, jak również w zakresie szeroko rozumianych środków technicznych mających na celu powstrzymanie niewidzialnego wroga jakim jest koronawirus.

Maseczka ochronna – znak rozpoznawczy czasu koronawirusa

Znakiem rozpoznawczym epidemii jest maseczka ochrona zasłaniająca usta oraz nos. Na rynku dostępne są rozmaite rozwiązania wśród których można wyróżnić maseczki medyczne spełniające określone kryteria oraz maseczki niemedyczne – wykonane z powszechnie dostępnych materiałów i tkanin często wpisujące się w kolekcje mody, których właściwości ochronne są niewielkie, ale za to ładnie wyglądają.

Jak już zasygnalizowałem na wstępie, zasadność stosowania maseczek ochronnych oraz ich skuteczność bywa przedmiotem dyskusji w przestrzeni publicznej. Niezależnie od sporów oraz argumentów za i przeciw przyjęło się, że maseczka stanowi pewną barierę ograniczającą transmisje wirusa – i jednocześnie najbardziej widoczny znak, że zastosujemy się do nakazów i zakazów.

Skuteczność stosowania maseczek bywa kwestionowana w przypadku przedstawicieli płci męskiej, którzy zgodnie z obowiązującą modą noszą dłuższy lub krótszy zarost. Z całą pewnością bardzo bujny zarost stanowi przeszkodę uniemożliwiającą optymalne przyleganie maseczki do twarzy – co może spowodować obniżenie skuteczności jej stosowania. Czy w takim przypadku pracodawca może wprowadzić obowiązujący na terenie zakładu pracy nakaz zobowiązujący wszystkich panów do pozbycia się na czas epidemii brody i wąsów?

Skuteczność stosowania maseczki ochronnej u brodaczy

Odnosząc się do powyższej wątpliwości warto przypomnieć pojawiające się zalecenia dla personelu medycznego, w ramach których podkreśla się, że ze względu na zarost na twarzy może dojść do wielokrotnego zmniejszenia efektywności omawianych środków ochronnych.

W komunikatach można przeczytać, że: „rozszczelnienie w linii przylegania brzegów maseczki do zarostu naraża noszącego maseczkę na przedostawanie się patogenów z otoczenia do dróg oddechowych i grozi dalszemu rozprzestrzenianiu się epidemii”.

Musisz zgolić brodę – żądanie pracodawcy dla skuteczności maseczek ochronnych

Czy zatem pracodawca może zobowiązać pracowników do regularnego golenia się - lub zmodyfikowania kształt zarostu, tak aby nie wchodził on w interakcje z maseczkami? Można przyjąć, że w sytuacjach szczególnego narażenia na koronawirus – tak jak ma to miejsce w przypadku placówek medycznych – wydanie stosownych dyspozycji w zakresie zarostu, zgodnie z zaleceniami czy rekomendacjami (wyższego szczebla) może być dopuszczalne. Trudno jednak aby nagle wszyscy pracownicy niezależnie od branży i tym samym poziomu narażenia na nowy czynnik biologiczny musieli zgolić wąsy i brodę.

Ważne

Dobrym rozwiązaniem może być przedyskutowanie sprawy lekarzem medycyny pracy sprawującym profilaktyczną opiekę zdrowotną nad pracownikami (co jednak gdy on również wpisuje się w aktualne trendy w zakresie zarostu?).

Reasumując, ponad wszelką wątpliwość zarost na twarzy to dodatkowy „czynnik” oddzielający krawędzie maseczki ochronnej od skóry. Sytuacja taka z całą pewnością nie poprawia właściwości ochronnych maseczki. Z drugiej jednak strony brak w przestrzeni publicznej jednoznacznych dowodów wykazujących na ile broda i wąsy obniżają skuteczność stosowania maseczek. Wydaje się że pojawiające się zalecenia dotyczące pracowników medycznych nie powinny być interpretowane nadmiernie rozszerzająco i stosowane względem wszystkich pozostałych pracowników wykonujących pracę w warunkach niższego poziomu ekspozycji na koronawirus. Tym samym póki co można przyjąć, że panowie z zarostem mogą spać spokojnie (ale gwarancji na przyszłość nie ma).

Autor: 

Sebastian Kryczka

prawnik, ekspert prawa pracy oraz kontroli jego 

Autor
Sebastian Kryczka
Absolwent Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii (Zakład Prawa Pracy) Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 2002 r. zawodowo zajmuje się problematyką prawa pracy, jak również w zagadnieniami związanymi z działalnością kontrolno-nadzorczą sprawowaną przez Państwową Inspekcję Pracy. Były pracownik merytoryczny Państwowej Inspekcji Pracy, jak również współpracownik Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Ekspert współpracujący z największymi i najbardziej opiniotwórczymi podmiotami w kraju, zajmującymi się problematyką prawa pracy. Autor komentarza do kodeksu pracy, ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, kilkunastu rozporządzeń wykonawczych do kodeksu pracy, jak również kilkuset publikacji poświęconych problematyce prawa pracy oraz bhp. Jako były pracownik PIP posiada bogate doświadczenie w zakresie między innymi poradnictwa, w ramach którego ocenia wątpliwości prawne przez pryzmat zarówno szeroko rozumianego prawa pracy ale i kompetencji kontrolno-nadzorczych inspektorów pracy.