Oszuści podszywają się pod urzędników PIP

04.12.2014AKTUALNE

Do początkujących przedsiębiorców, którzy niedawno założyli działalność gospodarczą, telefonują osoby podające się za urzędników Państwowej Inspekcji Pracy i wmawiają konieczność odbycia szkolenia BHP za 470 zł. To oszustwo! – ostrzega Główny Inspektorat Pracy.

1 grudnia 2014 r. „Gazeta Wyborcza” opisała proceder, który ma miejsce w ostatnim czasie. Do przedsiębiorców, który założyli niedawno działalność gospodarczą, telefonują osoby podające się za pracowników PIP informując o konieczności odbycia obowiązkowego płatnego szkolenia BHP.Takasytuacja dotknęła czytelniczkę „Gazety Wyborczej”.

Rzeczniczka prasowa Głównego Inspekcji Pracy, Danuta Rutkowska, wyjaśnia sprawę „Gazecie Wyborczej”. „PIP nie prowadzi żadnych odpłatnych szkoleń dla pracodawców ani nie wydaje za opłatą certyfikatów ukończeń jakichkolwiek szkoleń czy kursów. PIP w ogóle takich certyfikatów nie wydaje. Państwa czytelniczka miała do czynienia z oszustką!”

Główna Inspekcja Pracy dostaje sygnały o pojawieniu się takiego procederu, prób wyłudzenia pieniędzy od osób prowadzących działalność gospodarczą. Jakiś czas temu PIP wydała ostrzeżenie o próbach wyłudzenia od przedsiębiorców pieniędzy poprzez wystawianie wezwań do zapłaty kwoty w wysokości 185 zł „celem uzyskania w ciągu 30 dni Certyfikatu Polskiej Inspekcji Pracy, okazywanego przy kontroli warunków pracy i zatrudnienia pracowników przeprowadzanej przez Inspektora Pracy Polskiej Inspekcji Pracy". Teraz oszuści znaleźli – jak widać – nowy sposób naciągania.

W przypadku otrzymania telefony o szkoleniu bhp prowadzonym przez PIP i wycenianym na jakąś kwotę, najlepiej skontaktować się z okręgowym inspektoratem pracy, by dowiedzieć się, o co chodzi z tym "szkoleniem" – radzi w „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka prasowa GIP. Najlepiej również zgłosić sprawę do organów ścigania.