Za śmiertelny wypadek przy pracy wysoka kara finansowa dosięgnie firmę

16.11.2017AKTUALNE

Za śmiertelny wypadek przy pracy wysoka kara finansowa dosięgnie firmę

Resort sprawiedliwości chce wprowadzić możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności za śmiertelny wypadek przy pracy nie tylko menadżerów czy osoby fizyczne odpowiedzialnych za organizację i nadzór nad warunkami pracy, ale również całą firmę, jako podmiot prawa. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmianę przepisów ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, która pozwoli na karanie firm, spółek za nieprzestrzeganie procedur i przepisów, m.in. bhp

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna (16.11.2017 r.) Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem zmian, które umożliwiłyby pociągnięcie do odpowiedzialności przedsiębiorstwo za, np. rażące łamanie przepisów bhp. Chodzi o wdrożenie w życie takich przepisów, które pozwoliłyby na ukaranie przedsiębiorstwa, jeżeli w wyniku zaniedbań przepisów bhp doszło do wypadku śmiertelnego.

W wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej (dalej: Dz.G.P.) wiceminister sprawiedliwości – Marcin Warchoł, przedstawia plany Ministerstwa Sprawiedliwości uszczelnienia przepisów ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Zmiany, nad którymi pracuje obecnie resort sprawiedliwości, miałyby pozwolić na ukaranie spółki/przedsiębiorstwa za niedopełnienie lub rażące łamanie normy bhp, czy przepisów przeciwpożarowych, jeżeli skutkiem tego byłaby śmierć pracownika lub narażenie jego życia. 

Obecnie do odpowiedzialności mogą zostać pociągnięte osoby, które nie dopełniły swych obowiązków, nie pełniły należytego nadzoru. Dopiero ukaranie osoby fizycznej pozwalało na pociągnięcie spółki do odpowiedzialności. Zatem najpierw trzeba wykazać winę sprawcy, a dopiero później przedsiębiorstwa.

Prowadzenie śledztwa przeciwko osobie fizycznej jest teraz całkowicie oderwane od postępowania wobec spółki. W tym pierwszym nie zbiera się dowodów na nieprawidłowości w nadzorze czy organizacji firmy, bo teoretycznie ma to być element kolejnego postępowania. W międzyczasie podmiot zbiorowy ma szansę wyczyścić całą dokumentację.” – mówi w wywiadzie dla Dz.G.P Marcin Warchoł.

Jak czytamy w Dz.G.P. projektowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany mają pozwolić na:

  • Pociągnięcie do odpowiedzialności spółki, nawet jeśli nie ustalono winnej osoby lub organu.

Według założeń resortu sprawiedliwości spółka powinna ponosić odpowiedzialność za wyczerpanie znamion czynu zabronionego w ramach jego działalności, w tym także za czyn, którego nie można przypisać żadnej konkretnej osobie, a jedynie podmiotowi jako takiemu. Pozwoli to na nakładanie wysokich kar pieniężnych na firmy z powodu nieprzestrzegania wymaganych procedur czy pełnienia niewłaściwego nadzoru nad ich przestrzeganiem.

  • Prowadzenie postępowania wobec osoby i spółki równolegle.

W takiej sytuacji „skazanie sprawcy przestępstwa nie będzie już warunkiem wszczęcia postępowania wobec spółki” – podkreśla Wiceminister Sprawiedliwości. – „Niewykluczona będzie więc sytuacja (…), że organ ścigania od razu występuje z zarzutem wobec podmiotu zbiorowego, a dopiero potem pociąga do odpowiedzialności karnej osobę fizyczną.”

  • Odwrócenie ciężaru dowodu.

Prokurator (ani Sąd) już nie będzie musiał wykazywać, że w spółce były nieprawidłowości w nadzorze, organizacji lub wyborze pracowników. To firma będzie musiała wykazać, że wprowadziła odpowiednie procedury, aby przeciwdziałać danym zdarzeniom.

  • Podniesienie znaczenia działań profilaktycznych, m.in. w zakresie bhp.

„(…) jeśli wszystkie organy i uprawnione osoby w spółce zachowały należytą staranność w zakresie jej organizacji czy nadzoru, to taki podmiot nie podlega odpowiedzialności.” – tłumaczy założenia zmian Warchoł w wywiadzie dla Dz.G.P.

Zauważmy jednak, że są to plany, założenia do projektu zmian, nad którymi nadal pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort nie przedstawił jeszcze projektu do procedury legislacyjnej.

Źródło: 

Dziennik Gazeta Prawna