Pracodawcy mogą samodzielnie sprostować protokół powypadkowy

Kinga Grodzicka-Lisek
Kinga Grodzicka-Lisek
08.02.2017AKTUALNE

Pracodawcy mogą samodzielnie sprostować protokół powypadkowy

„Pracodawca, który sporządził lub zatwierdził protokół powypadkowy może we własnym zakresie oraz bez „uprzedniego” angażowania sądu powszechnego sprostować nieprawidłowości zawarte w takim „własnym” dokumencie prywatnym, jeżeli są one niezgodne ze stanem faktycznym, nieprawdziwe lub bezpodstawne, jeżeli mogą mieć istotny wpływ na rozmiar obciążeń składkowych na pracownicze ubezpieczenia wypadkowe.” – stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 25 października 2016 r., I PK 270/15.

Spółka z Zabrza wniosła pozew przeciwko poszkodowanemu o sprostowanie protokołu powypadkowego, części punktu 8, sporządzonego przez powodowego pracodawcę w związku z wypadkiem przy pracy, jakiemu uległ pozwany pracownik. Spółka w pozwie domagała się zmiany kwalifikacji wypadku przy pracy z ciężkiego na indywidualny, powodujący czasową niezdolność do pracy.

Stan faktyczny

Zespół powypadkowy ustalił, że podczas wykonywania pracy odprysk czyszczonego łańcuszka uderzył pracownika w prawe oko. O zaistniałym wypadku powiadomiono służbę bhp oraz przełożonego poszkodowanego pracownika. Pierwszej pomocy pracownkowi udzielił kolega, z którym wykonywał zadanie, następnie obaj udali się do przychodni przyzakładowej. Poszkodowanego po udzieleniu pierwszej pomocy medycznej w przychodni przyzakładowej skierowano do szpitala. W szpitalu wielospecjalizacyjnym wykonano wstępne badania, po których skierowano poszkodowanego do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego, gdzie poszkodowanemu pracownikowi usunięto obce ciało metalowe z oka prawego. Poszkodowany był hospitalizowany w celu dalszego leczenia i obserwacji. Następnie w dniach 20 grudnia 2010 r. do 23 stycznia 2011 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim. Po pomyślnym leczeniu powypadkowym poszkodowany pracownik odzyskał zdolność do pracy na dotychczasowym stanowisku pracy.

Zespół powypadkowy, w składzie specjalisty do spraw bhp oraz oddziałowego społecznego inspektora pracy, sporządził protokół ustalenia okoliczności przyczyn wypadku przy pracy. Uznał w nim wypadek poszkodowanego pracownika za „ciężki” i powodujący „czasową niezdolność do pracy”. Takie ustalenia zatwierdził organ zarządzający powodowego pracodawcy.

Sąd I instancji uznał, że spółka nie może pozwać pracownika w zakresie sprostowania protokołu. Jednocześnie Sąd uznał, że w sprawie zachodzi także brak legitymacji biernej pozwanego.

Według Sądu Apelacyjnego trudno przyjąć, aby zatwierdzenie protokołu powypadkowego przez pracodawcę rodziło sporny stosunek prawny z poszkodowanym pracownikiem.

Sąd Apelacyjny II instancji podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, a ponadto uznał, że w sprawie zachodzi także brak czynnej legitymacji powoda „ze względu na przyjętą podstawę materialno-prawną roszczenia”. Powód powołał się na art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.).

W ocenie Sądu drugiej instancji, powód nie wykazał „istnienia stosunku prawnego”, który łączył go z pozwanym pracownikiem w zakresie roszczenia o sprostowanie protokołu wypadkowego. Ponadto zdaniem Sądu trudno przyjąć, aby zatwierdzenie protokołu powypadkowego przez pracodawcę wykreowało jakiś sporny stosunek prawny z poszkodowanym pracownikiem.

Według Sądu należy uznać, że związek pomiędzy uznaniem wypadku przy pracy pracownika za ciężki a wysokością (stopą procentową) składek, którymi został obciążony płatnik (pracodawca) jest wyłącznie pośredni, „zależny od liczby ubezpieczonych, wartości przypisanej charakterowi działalności gospodarczej prowadzonej przez pracodawcę (płatnika), a także wskaźnika korygującego”.

Oznaczało to, że roszczenie powoda zmierzało do „ustalenia sytuacji (administracyjno) prawnej powoda (i to w dodatku mającej jedynie potencjalny charakter), nie zaś ustalenia skonkretyzowanego stosunku prawnego, czy prawa (a nawet faktu bezpośrednio prawotwórczego), czego nie przewiduje art. 189 k.p.c.”.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda.

Zdaniem Sądu Najwyższego protokół powypadkowy jest dokumentem prywatnym podmiotu, który go sporządził i podmiot ten może we własnym zakresie zmienić lub dokonać korekt danych w nim zawartych.

Natomiast Sąd Najwyższy zauważył, że powszechnie przyjmuje się w judykaturze dopuszczalność kwestionowania na podstawie art. 189 k.p.c. treści protokołu powypadkowego przez pracownika lub członków jego rodziny, jeżeli pracodawca zanegował:

  • wypadkowy lub powypadkowy charakter nagłego zdarzenia,
  • związek zdarzenia z pracą lub
  • stwierdził okoliczności wyłączające prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.

Jednak wysoce kontrowersyjne jest powództwo pracodawcy o sprostowanie „własnego” protokołu powypadkowego. Taki protokół sporządza bowiem powoływany przez pracodawcę zespół powypadkowy. Niemniej jednak przepisy prawne nie regulują wyraźnie możliwości korygowania protokołu powypadkowego przez pracodawcę, który wszakże zatwierdza taki dokument.

Ważne

Zdaniem Sądu Najwyższego protokół powypadkowy, podobnie jak wszelkie inne powypadkowe protokoły „szkodowe”, jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c. już dlatego, że jest sporządzany przez zespół powypadkowy, który powołuje pracodawca, a następnie zatwierdzany przez pracodawcę, tj. przez podmioty, które nie należą się do kręgu uprawnionych do wydawania dokumentów urzędowych.

Przyjmując zatem prywatny charakter protokołu powypadkowego pracodawcy można prowadzić wszelkie dowody przeciwko jego treści w sprawach o świadczenia (w tym obciążenia składkowe). Jednocześnie podmiot, który go sporządził (zespół powypadkowy pracodawcy lub pracodawca) może we własnym zakresie zmienić lub dokonać korekt zawartych w protokole powypadkowym informacji:

  • niezgodnych ze stanem faktycznym,
  • bezpodstawnych lub
  • nieprawdziwych,

które w szczególności mogą mieć istotne znaczenie z punktu widzenia rozmiaru obciążeń składkowych na pracownicze ubezpieczenia wypadkowe (art. 31 ust. 10 pkt 1 ustawy wypadkowej).

Uwaga!

Dokonując stwierdzenia nieprawidłowości we własnym zakresie pracodawca działa jednak wyłącznie na własne ryzyko i odpowiedzialność, z możliwością zakwestionowania zmian lub ich zaskarżenia przez poszkodowanego pracownika, jeżeli ma w tym interes prawny, a także przez organy rentowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy uznał, że pracodawca, który sporządził lub zatwierdził protokół powypadkowy może we własnym zakresie oraz bez „uprzedniego” angażowania sądu powszechnego sprostować nieprawidłowości zawarte w takim „własnym” dokumencie prywatnym (protokole powypadkowym), jeżeli są one niezgodne ze stanem faktycznym, nieprawdziwe lub bezpodstawne, a w szczególności mogą mieć istotny wpływ na rozmiar obciążeń składkowych na pracownicze ubezpieczenia wypadkowe. Takich zmian dokonuje pracodawca na własny rachunek, ryzyko i odpowiedzialność.

Łącznie oznacza to, że pracodawca, któremu zakład ubezpieczeń społecznych wymierzył podwyższone składki na wypadkowe ubezpieczenia społeczne, nie ma interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. w sądowym żądaniu sprostowania przez poszkodowanego w wypadku przy pracy pracownika protokołu powypadkowego pracodawcy ani w „samo zaskarżeniu” informacji pracodawcy zawartych w protokole powypadkowym, którego nie sporządza pracownik.

Wskazówki z orzeczenia sądu:

  • Dopuszczalne jest kwestionowanie treści protokołu powypadkowego przez pracownika lub członków jego rodziny na podstawie art. 189 k.p.c., jeżeli pracodawca zanegował w nim wypadkowy lub powypadkowy charakter nagłego zdarzenia, jego związek z pracą lub stwierdził w nim okoliczności wyłączające prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
  • Protokół powypadkowy jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c., gdyż jest sporządzany przez zespół powypadkowy, który powołuje pracodawca, a następnie zatwierdzany przez pracodawcę.
  • Jeżeli pracodawca stwierdzenia nieprawidłowości w protokole powypadkowym i sam dokonuje w nim, we własnym zakresie, sprostowania robi to wyłącznie na własne ryzyko i odpowiedzialność.
Autor: 

Kinga Grodzicka-Lisek

Autor
Kinga Grodzicka-Lisek
Prawnik, specjalizujący się w zagadnieniach prawa pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Kilkuletni pracownik kancelarii adwokackiej. Autorka wielu tekstów i porad w zakresie prawa pracy oraz bhp. Redaktor „Portalu bhp” i była redaktor naczelna „Bhp w firmie” w 2011 r., redaktor prowadząca poradnik „Szkolenia bhp w firmie” w latach 2007-2009.