Bhp ponad wszystko, czyli jak strajkujący związkowiec stracił pracę...
Podczas strajku jeden ze związkowców nie wpuścił na teren kopalni zewnętrznej firmy, która miała sprawdzić warunki w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy podziemnych korytarzy, gdzie między innymi przebywali strajkujący górnicy.
Już po zakończeniu strajku związkowiec ten został zwolniony przez pracodawcę. Jako powód zwolnienia pracodawca podał rażące naruszenie obowiązków pracowniczych wynikających z konieczności współpracy przy zapewnieniu bezpieczeństwa i higieny pracy na terenie zakładu pracy.
Sąd I instancji, do którego odwołał się zwolniony związkowiec, przyznał mu stosowane odszkodowanie, ale do pracy go nie przywrócił.
Tak samo zakończyło się postępowanie sądu II instancji, który określił, że pracownik nie korzysta z ochrony, jeżeli jego działanie było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który z kolei orzekł, że mimo iż ochrona działaczy związków zawodowych jest doniosłą wartością, to w tym konkretnym przypadku doszło do zagrożenia zdrowa i życia strajkujących górników.
Reasumując, SN uznał, że związkowiec, który z polecenia komitetu strajkowego utrudniał kontrolę w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy na terenie kopalni, może zostać zwolniony, a jego postępowanie może być uznane za rażące naruszenie obowiązków pracowniczych.
Autor:
Przemysław Ł. Siemiątkowski
prawnik specjalizujący się
w zakresie prawa pracy i bhp