Pfizer: bezpieczeństwo w biurze, jak i w terenie to priorytet

14.09.2015AKTUALNE

Pfizer: bezpieczeństwo w biurze, jak i w terenie to priorytet

Zapewnienie bezpiecznych warunków pracy jest tak samo ważne dla pracowników biurowych, jak i dla pracowników wykonujących swoje zadania w ternie. Jednak skutki wypadku drogowego mogą być znacznie poważniejsze niż wypadku w biurze. Zatem w pierwszej kolejności program wdrażania dobrych praktyk objął pracowników terenowych. Poznaj zastosowane przez Pfizer rozwiązania zapewniające bezpieczne warunki pracy.

Firma Pfizer w Polsce zatrudnia łącznie ponad 400 osób. Ponad 40% to pracownicy spędzający niemal cały czas swojej pracy w biurze. Pozostali to pracownicy „terenowi”, w większości specjaliści informacji medycznej, korzystający z samochodów służbowych. Kreowanie dobrych praktyk bhp musi więc obejmować obie grupy, choć ich system pracy i zagrożenia zawodowe są bardzo różne.

Bezpieczeństwo pracownika biurowego i terenowego jest dla nas równie ważne. Jednak ciężar wypadku drogowego na pewno jest większy niż upadku na korytarzu biura. Dlatego we wdrażaniu dobrych praktyk „na pierwszy ogień” poszli kierowcy.

Urządzenia GPS i trening bezpiecznej jazdy

Rok temu rozpoczęliśmy wymianę urządzeń GPS w naszych samochodach. Cała flota została wyposażona w nowoczesne urządzenia monitorujące z modułem ECO Driving. Jednak nawet najlepsze urządzenia nie zagwarantują bezkolizyjnej jazdy, zwłaszcza gdy kierowca nie jest sprawcą, a poszkodowanym.

Zgłaszany średnio raz na miesiąc wypadek przy pracy (w czasie jazdy samochodem) stał się koronnym argumentem za zorganizowaniem dla naszych przedstawicieli terenowych „Treningu kierowców z zakresu bezpiecznej jazdy – poprawy bezpieczeństwa wśród użytkowników ruchu drogowego”.

W programie akademii bezpiecznej jazdy znalazła się m.in. ergonomia w samochodzie, slalom (techniki pokonywania zakrętów), nadsterowność, hamowanie awaryjne, technika omijania przeszkód z wykorzystaniem płyty poślizgowej, na której kierowcy w praktyczny sposób doświadczali zachowania się pojazdu w warunkach utraty przyczepności.

Sześciogodzinne szkolenie spotkało się z aplauzem pracowników. Inicjatywa, program i praktyczne efekty kursu (przeprowadzonego – co ważne – w modelach samochodów używanych w naszej flocie) znacząco poprawiły poczucie bezpieczeństwa naszych kierowców. Satysfakcja uczestników pierwszej transzy szkolenia zachęciła nas do organizacji kolejnych.

Ważne

Od czasu treningu nie zdarzył się ani jeden wypadek przy pracy w czasie jazdy samochodem ze wskazaniem winy kierowcy Pfizer. Znacząco spadła także łączna liczba szkód we flocie firmy.

Karty ratownicze samochodu

Kolejnym działaniem mającym na celu podniesienie bezpieczeństwa kierowców było wyposażenie samochodów flotowych w karty ratownicze samochodu.

Ważne

Karta ratownicza to pozornie zwykła kartka papieru umieszczona w samochodzie. W rzeczywistości jest to schemat zabezpieczeń konkretnego modelu samochodu (umiejscowienia wzmocnień karoserii, rozmieszczenia poduszek bezpieczeństwa czy gazowych napinaczy pasów), pozwalający skrócić czas akcji ratowniczej o 30%.

Konstrukcja, wzmocnienia i systemy bezpieczeństwa pojazdów to zawsze wyzwanie dla ekipy ratowniczej. Karoserie samochodów mają wzmocnienia, które są bardzo różnie umiejscowione. Gdy nożyce natkną się na takie wzmocnienie – pękają. Znalezienie i odłączanie akumulatorów też wbrew pozorom nie jest łatwe. Podobnie jest z poduszkami powietrznymi. Dlatego, aby przyspieszyć wydobycie pasażerów z rozbitego pojazdu, opracowano europejski system Rescue Sheets (kart ratowniczych pojazdów). Dzięki zastosowaniu w naszej flocie kart ratowniczych w sytuacji poważnego wypadku służby ratownicze mają szansę znacznie szybciej wydobyć z wraku samochodu poszkodowanego, podwyższając szanse na uratowanie zdrowia lub życia.

Dla zdrowego kręgosłupa

Wśród pracowników biurowych spędzających długie godziny przed biurkiem i komputerem nie ma wielkiego poczucia zagrożenia wypadkowego – to oczywiste. Wypadków przy pracy nie rejestrujemy od lat. Zdarzeń potencjalnie wypadkowych też zdarza się bardzo niewiele. Praca jest spokojna i bezpieczna. Niejednemu wydaje się, że bhp nie ma tu nic wielkiego do zrobienia.

Jednak przeprowadzona przed rokiem ankieta poświęcona ergonomii wskazała realną bolączkę: długotrwałą pracę przy komputerze. Postanowiliśmy zatem pomóc pracownikom biurowym lepiej zadbać o swoją kondycję, inicjując wielowymiarową akcję poprawy ergonomii na ich stanowiskach pracy. Może nawet nie tyle samej ergonomii, ile jej wykorzystania dla własnych prozdrowotnych celów.

Pierwszym działaniem było seminarium dotyczące zagrożeń dla kręgosłupa wynikających z przyjmowania długotrwałej, statycznej pozycji siedzącej. Korzystając z pakietowej oferty firmy Medicover, zaprosiliśmy do firmy specjalistę ds. walki z bólem pleców, który unaocznił pracownikom wagę problemu. W czasie seminarium uczestnicy byli zaskoczeni, jak poważne mogą być konsekwencje zdrowotne złej pozycji siedzącej, lekceważenia zasad ergonomii przy obsłudze komputera. Wspólne ćwiczenia rozluźniające dostarczyły nam przy okazji sporo relaksu i zabawy.

W czasie okresowego audytu bhp można było łatwo zauważyć, że wielu pracowników nie korzysta prawidłowo z foteli komputerowych. Mogło się wydawać, że dla wielu z nich oparcie z regulacją lędźwiową czy podłokietnik to zbędne akcesoria. To dlatego następnym elementem wdrażania dobrych praktyk w biurze była przeprowadzona przez przedstawiciela dystrybutora mebli biurowych praktyczna prezentacja ergonomicznych funkcji fotela komputerowego:

  • poziomej regulacji siedziska,

  • regulacji lędźwiowej oparcia,

  • regulacji kąta i sprężystości odchylenia oparcia czy

  • indywidualnej regulacji podłokietnika.

Zainteresowanie pracowników było ogromne. Świadomość ergonomii zdecydowanie wzrosła, pracownicy zaczęli bardziej wnikliwie patrzeć na organizację swojego stanowiska pracy.

Trzecim, najważniejszym etapem realizowania dobrych praktyk wśród pracowników biurowych było zaproszenie do wzięcia udziału w bardzo atrakcyjnej i pouczającej akcji internetowej „Tydzień dla kręgosłupa” autorstwa firmy Next Medica. Biuro firmy Pfizer zostało „udekorowane” plakatami zapowiadającymi akcję, a następnie do wszystkich pracowników (także terenowych) skierowany został e-mail od Doroty Hryniewieckiej-Firlej, prezes zarządu Pfizer Polska, inicjujący akcję.

Od poniedziałku do piątku, każdego dnia, pracownicy otrzymywali o stałej porze wiadomość w skrzynce e-mailowej, która przekierowywała ich na portal akcji.

Na portalu można było zobaczyć ciekawy film prezentujący jeden z istotnych problemów zdrowotnych dotykających pracowników wykonujących statyczną pracą biurową w przeważająco siedzącej pozycji ciała. Prezentowano także wiele praktycznych ćwiczeń w formie elektronicznego bookletu (do prywatnego wydrukowania i wykorzystania). Tematyka dziennych treningów obejmowała wszystkie aspekty pracy nie tylko biurowej:

  • kręgosłup (zwłaszcza w odcinku lędźwiowym, w biurze i samochodzie),

  • postawa siedząca i stojąca,

  • ból szyi i karku,

  • różne obciążenia kręgosłupa po pracy (ciężary, ogródek itp.).

Niezwykle ciekawe były wyniki ankiety, którą przeprowadzili organizatorzy akcji (pytania zawarte były w treści kolejnych odsłon „Tygodnia dla kręgosłupa”). Okazuje się, że ponad 90% pracowników skarżyło się na różnego typu dolegliwości kręgosłupowe. Większość zadeklarowała chęć korzystania z ćwiczeń nie tylko w pracy, ale również w życiu prywatnym.

Ważne

Bhp w biurze nie ogranicza się do ergonomii. Pracownicy biura są jednak przekonani – i potwierdzi to każdy specjalista bhp – że nic im w pracy nie zagraża. Wypadki przy pracy na pewno się zdarzają, ale nie im, nie w biurze, nie w tej pracy. Fakty oczywiście przeczą temu przekonaniu.

Żeby uświadomić pracownikom istniejące zagrożenia, trzeba im konsekwentnie przypominać, że wypadki przy pracy biorą się z reguły z najbardziej banalnych przyczyn:

  • potknięcia na korytarzu,

  • wchodzenia na krzesło,

  • poślizgnięcia na śliskiej podłodze.

Dobre praktyki biurowe

Jeśli zależy nam, aby dzień pracy skończyć w dobrej kondycji fizycznej, bez uszczerbków na zdrowiu, musimy uwzględnić zatem nawet te prozaiczne, a jednak pomocne, dobre praktyki biurowe:

  • unikaj czytania w czasie chodzenia. Jeśli przeczytanie SMS-a jest pilne i konieczne, zatrzymaj się,

  • unikaj czytania w czasie chodzenia, zwłaszcza gdy niesiesz kubek kawy lub dokumenty,

  • nigdy nie zostawiaj otwartych szuflad i drzwiczek do szafek – nawet na chwilę,

  • unikaj pośpiechu: potraktuj przejście korytarzem jak chwilę relaksu,

  • nigdy nie przenoś zbyt wielu dokumentów jednocześnie. Nie zasłaniaj pudełkami lub segregatorami drogi przed sobą,

  • jeśli musisz coś podnieść z podłogi, nie wyginaj kręgosłupa, tylko kucnij z jedną nogą wysuniętą do przodu,

  • jeśli musisz coś włożyć lub wyjąć z górnej półki, nie stawaj na palcach, nie wyciągaj wysoko ramion, zawsze korzystaj z drabinki lub podestu,

  • nie wykręcaj ciała, unikaj wymuszonych pozycji,

  • nigdy nie podłączaj przedłużaczy elektrycznych na drodze przejścia,

  • w czasie pracy przy komputerze pamiętaj o dobrym oświetleniu i zdrowej (wyprostowanej) pozycji ciała.

W Pfizerze przyjęliśmy generalną zasadę, że o sprawach bhp się rozmawia. Staramy się, aby każdy pracownik miał w sobie przekonanie, że bhp to nie „ciało obce”, narzucające nam ograniczenia i zakazy. Bhp to nasza praca, nasze biuro, nasze bezpieczeństwo. Wszystko w naszych rękach i wyobraźni. I w konsekwentnym wdrażaniu dobrych praktyk zarówno w firmie, jak i w życiu prywatnym.

Jak łatwo przypuszczać, z dnia na dzień pracownicy nie zaczną uprawiać gimnastyki w pracy, a kierowcy nie unikną wszystkich zagrożeń na drodze. Podnoszenie świadomości bezpieczeństwa i wdrażanie dobrych praktyk jest procesem mającym na celu zmianę zachowań ludzkich – a więc z zasady długim i wymagającym aktywności. Cieszymy się więc z każdego kolejnego kroku, pamiętając, że przed nami jeszcze długa droga do pełni sukcesu.

Autor: 

Piotr Giegżno
specjalista ds. bhp, Pfizer Polska