Wypadek pracownik „na wagarach” – czyli, jak zakwalifikować wypadek w drodze do/z pracy podczas samowolnego opuszczenia zakładu pracy

Sebastian Kryczka
Sebastian Kryczka
08.06.2018AKTUALNE

Wypadek pracownik „na wagarach” – czyli, jak zakwalifikować wypadek w drodze do/z pracy podczas samowolnego opuszczenia zakładu pracy

Bywa, że pracownicy w czasie pracy wychodzą załatwić sprawę prywatną, wracają po coś do domu – nie informując o tym przełożonego – i w czasie takiego wypadu ulegają wypadkowi. Czy wiesz, jak zakwalifikować takie zdarzenie? Czy dla kwalifikacji zdarzenia ma znaczenie, że pracownik opuścił zakład w czasie pracy bez poinformowania przełożonego? Oto kilka wskazówek, które ułatwią Ci przeprowadzenie postępowania powypadkowego i właściwe wypełnienie dokumentacji powypadkowej.

Korzyści 

Informacje zawarte w tym tekście:

  • Ułatwią Ci dokonanie prawidłowej kwalifikacji zdarzenia wypadkowego „w drodze”.
  • Wskażą, co może stanowić dowód w zakresie potwierdzenia zgonu poszkodowanego pracownika.
  • Pomogą w sporządzaniu dokumentacji powypadkowej.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której pracownik opuszcza zakład pracy w czasie godzin pracy i wraca po coś do domu. O swoim wyjściu nie informuje przełożonego. W drodze do domu ulega wypadkowi. Sytuacja sporadyczna? Niestety nie, takie zachowanie pracowników zdarza się często. Rodzi się w takim przypadku pytanie, czy takie zdarzenie należy zakwalifikować jako wypadek w drodze z pracy do domu? Jakie znaczenie ma dla kwalifikacji takiego wypadku fakt opuszczenia zakład w czasie pracy bez poinformowania przełożonego? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.

Rozpatrując powyższą sytuację, musimy podkreślić, że z formalnego punktu widzenia definicja „wypadku w drodze” nie odwołuje się do kwestii samowolnego opuszczenia pracy w godzinach w jakich powinna być wykonywana. Pozwala to przyjąć, iż zachowanie pracownika wypełnia ustawową definicję wypadku w drodze z pracy do domu.

Jednak wydaje się, iż za wypadek w drodze z pracy do domu nie powinno być uznane zdarzenie związane z oddaleniem się z miejsca pracy bez uzyskania zgody czy przynajmniej poinformowania przełożonych – niezależnie od tego, czy zdarzenie spełnia pozostałe cechy wypadku „w drodze”. Samowola pracownika związana z opuszczeniem zakładu, niezależnie od konsekwencji wypadku jest postępowaniem sprzecznym z przyjętą organizacją pracy i tym samym może mieć znaczenie przy niekwalifikowaniu zdarzenia w kategoriach wypadku w drodze z pracy do domu.

Wypadek w drodze do pracy lub z pracy do domu

Pracownicy mogą uczestniczyć w zdarzeniach wypadkowych w różnych okolicznościach i miejscach. Najbardziej powszechnym rodzajem wypadku jest wypadek przy pracy – co nie wyklucza możliwości zaistnienia zdarzenia wypadkowego przed jej rozpoczęciem lub po jej zakończeniu po opuszczeniu terenu zakładu pracy. Należy pamiętać, że wypadek przy pracy, a wypadek w drodze do pracy lub z pracy do domu to zupełnie inne kategorie zdarzeń.

Pojęcie wypadku w drodze do pracy lub z pracy definiuje art. 57 b ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z tym przepisem za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się zdarzenie

  • nagłe,
  • wywołane przyczyną zewnętrzną,
  • które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana.

Ponadto za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się też przypadki, gdy droga ta została przerwana, ale przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby, a także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego, ze względów komunikacyjnych, najdogodniejsza.

Mimo, iż definicja wypadku w drodze do pracy oraz z pracy nie odwołuje się do kwestii samowolnego opuszczenia zakładu pracy, wydaje się, że ma ona istotne znaczenie z punktu widzenia kwalifikacji wypadku. Zakładając, iż tworzący definicję wypadku „w drodze” działali racjonalnie, nie można zrównać sytuacji, w której to samo zdarzenie następuje w związku:

  • z harmonogramowym opuszczeniem zakładu pracy, jak również
  • ze zdarzeniem, które było związane z samowolnym i bezprawnym działaniem pracownika naruszającym przyjętą w zakładzie pracy organizację w zakresie czasu pracy, w tym informowania przełożonych o konieczności opuszczenia zakładu pracy.

W omawianym przypadku w żadnym razie nie ma gwarancji, że pracownik jechał do domu – niezależnie od tego, że trasa przejazdu pokrywała się z tą jaką zwykle pokonywał. Być może wyjście miało związek z potrzebą załatwienia innych spraw – które powodują przerwanie drogi z pracy do domu, a przerwa była życiowo nieuzasadniona.

Reasumując, zdarzenie mimo iż co do zasady może wypisywać się w definicję pojęcia wypadku w drodze do domu, nie musi być za takowe uznane. Wynika to z dwóch wspomnianych wyżej powodów:

  1. samowolnego opuszczenia pracy, jako działania bezprawnego i naruszającego przyjętą organizację pracy, oraz
  2. tego iż w żadnym razie nie ma absolutnej pewności, iż pracownik działał z zamiarem powrotu do domu – niezależnie od tego, iż wypadek miał miejsce w obrębie drogi zwykle przez niego pokonywanej.

Ma to kluczowe znaczenie w kontekście ustalenia kwestii przerwania drogi do domu.

Ważne

Przepisy nie rozstrzygają bezpośrednio czy dla kwalifikacji prawnej wypadku w drodze z pracy do domu konieczne jest to, aby zdarzenie miało miejsce po harmonogramowym zakończeniu pracy. Wypadkiem takim będzie zdarzenie do którego dojdzie wcześniej – jednak należy przyjąć, że wcześniejsze zakończenie pracy powinno się odbyć za wiedzą i zgodą przełożonego a nie być działaniem pracownika sprzecznym z przyjętą organizacją pracy, które w normalnych warunkach kwalifikuje się do odpowiedzialności porządkowej.

Potwierdzenie zgonu pracownika na skutek wypadku

Rozważmy jeszcze sytuacje, w której podczas opisanego samowolnego wyjścia z pracy w czasie jej trwania pracownik ponosi śmierć. Czy w takim przypadku potwierdzeniem wypadku samochodowego, w którym pracownik zginął, mogą być dokumenty z policji, czy niezbędny jest akt zgonu?

Zaznaczmy, że mino podobieństw definicji wypadku przy pracy oraz wypadku w drodze do lub z pracy można zauważyć istotną różnicę. Dla oceny czy dane zdarzenie spełnia cechy wypadku w drodze, czynnikiem decydującym nie jest wystąpienie urazu czy zgonu u poszkodowanego.

Wzór karty wypadku „w drodze” zawiera jednak w pkt 6 zapis „wypadek spowodował zgon”. Tym samym w przypadku, gdy faktycznie śmiertelny skutek zdarzenia nastąpił, niezbędne jest poczynienie stosownej adnotacji. Pytanie: na czym należy się w takiej sytuacji oprzeć?

Oczywiście dokumentem stwierdzającym zgon osoby fizycznej jest akt zgonu – jest to optymalna forma jeżeli chodzi o potwierdzenie skutku omawianego zdarzenia.

Jednak przepisy regulujące postępowanie prowadzone w celu uznawania wypadku za wypadek „w drodze” nie odwołują się szczegółowo do kwestii dowodowych w zakresie potwierdzenia zgonu poszkodowanego. Dlatego też wydaje się, że nie ma przeciwwskazań, aby oprzeć się w tej kwestii na niebudzących wątpliwości ustaleniach policji. Tym bardziej, iż przepisy wymagają, aby uznanie zdarzenia nastąpiło na podstawie między innymi informacji oraz dowodów pochodzących od podmiotów badających okoliczności i przyczyny zdarzenia lub udzielających poszkodowanemu pierwszej pomocy.

 

Autor: 

Sebastian Kryczka

Prawnik, ekspert prawa pracy

Autor
Sebastian Kryczka
Absolwent Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii (Zakład Prawa Pracy) Uniwersytetu Wrocławskiego. Od 2002 r. zawodowo zajmuje się problematyką prawa pracy, jak również w zagadnieniami związanymi z działalnością kontrolno-nadzorczą sprawowaną przez Państwową Inspekcję Pracy. Były pracownik merytoryczny Państwowej Inspekcji Pracy, jak również współpracownik Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Ekspert współpracujący z największymi i najbardziej opiniotwórczymi podmiotami w kraju, zajmującymi się problematyką prawa pracy. Autor komentarza do kodeksu pracy, ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, kilkunastu rozporządzeń wykonawczych do kodeksu pracy, jak również kilkuset publikacji poświęconych problematyce prawa pracy oraz bhp. Jako były pracownik PIP posiada bogate doświadczenie w zakresie między innymi poradnictwa, w ramach którego ocenia wątpliwości prawne przez pryzmat zarówno szeroko rozumianego prawa pracy ale i kompetencji kontrolno-nadzorczych inspektorów pracy.