Zakładowa siłownia – praktyczne wskazówki dla jej zorganizowania

Jedną z podstawowych zasad pracy jest zaspokajanie przez pracodawcę, stosownie do możliwości i warunków bytowych, socjalnych i kulturalnych potrzeb pracowników. Przepisy jednak nie wprowadzają bezpośredniego wymogu zaspokojenia potrzeb pracowników związanych z ze sportem i rekreacją. Z drugiej strony pracodawca, kierując się zdrowiem pracowników, jak również potrzebą integracji między nimi, ma prawo otworzyć na terenie zakładu pracy siłownię.

Kłopotliwe dla pracodawców może okazać się to, że przepisy z zakresu technicznego bezpieczeństwa pracy, w tym rozporządzenie w sprawie ogólnych przepisów bhp, nie regulują przypadków związanych z urządzaniem przez pracodawców zakładowych pomieszczeń do ćwiczeń – siłowni.

W żadnym razie nie znaczy to, że pracodawca organizując zakładową siłownię może postępować w sposób dowolny. Należy bowiem pamiętać, że wytyczne dotyczące stacjonarnego sprzętu treningowego zostały zawarte w wieloczęściowej normie PN-EN ISO 20957-1:2014-02, która jest systematycznie nowelizowana przez Komitet Techniczny 2 ds. Sportu i Rekreacji.

W normie tej podane są wymagania bezpieczeństwa dotyczące stosowania stacjonarnego sprzętu treningowego. W przypadku sprzętu, dla którego opracowana jest norma szczegółowa, zaleca się także stosowanie wymagań normy ogólnej. Natomiast szczególną ostrożność trzeba zachować w przypadku stosowania tylko normy ogólnej w odniesieniu do sprzętu, dla którego nie ma publikowanej jeszcze normy szczegółowej.

Pracodawca urządzając zakładową siłownię może stać przed dylematem, czy wyposażyć ją maszyny treningowe, czy może lepszym wyborem będą tzw. wolne ciężary w postaci sztang oraz hantli.

W kontekście bezpieczeństwa pracowników wyposażenie zakładowej siłowni w maszyny jest dużo korzystniejsze. Przy takiej opcji istnieje minimalne ryzyko wypadku. Natomiast w przypadku sztangi lub hantli, nad którymi można stracić kontrolę, nie można wykluczyć wypadku.

Oczywiście trening wyłącznie przy użyciu maszyn nie jest optymalnym rozwiązaniem, jeżeli chodzi o rozwój sylwetki na profesjonalnym poziomie. Jednak w przypadku siłowni zakładowych chodzi w pierwszej kolejności o bezpieczeństwo pracowników oraz rekreację sportową. Chyba, że zakład pracy ma aspiracje wspierania przyszłych talentów w zakresie sportów sylwetkowych na miarę konkursu Mr. Olympia.

Niezależnie od zastosowanych na zakładowej siłowni rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa, nie można wykluczyć wypadku. Może to być uraz mechaniczny, gdy pracodawca zdecyduje się na wolne ciężary – upadek hantli może np. doprowadzić do urazu stopy. Stosując maszyny również ze 100% prawdopodobieństwem nie można wykluczyć urazu, np. zerwania mięśnia. Oczywiście korzyści z treningu siłowego przeważają zdecydowania nad perspektywą kontuzji – nie można jednak takiego scenariusza wykluczyć.

Uwzględniając powyższe, rekomendowałbym wyraźne rozgraniczenie czasu pracy oraz czasu, który pracownicy mogą spędzić na sportową rozrywkę. Aby wykluczyć ewentualne spory w zakresie wypadku – dotyczące roszczeń pracowników w sprawie kwalifikowania zdarzenia w kategoriach wypadku przy pracy.