O zadaniach i obowiązkach służby bhp w Dniu Pracownika Służby BHP.

Redakcja Portalu
18.09.2020AKTUALNE

O zadaniach i obowiązkach służby bhp w Dniu Pracownika Służby BHP.

Z okazji Dnia Pracownika Służby BHP warto porozmawiać o trudach codziennej pracy. Zdajemy sobie sprawę, że praca w służbie bhp to wyzwanie, któremu czasami nie łatwo podołać. Jak zatem wpływać na zmianę postawy wobec służby bhp? Jak poprawić warunki pracy samych pracowników tej służby? Jak wpłynąć na pracodawców, pracowników, ale i samych pracowników służby bhp, aby zmienić postrzeganie tej grupy przez otoczenie.  

W Dniu Pracownika Służby BHP, który przypada na dzień 19 września, został ustanowiony w październiku 2010 r. na Kongresie Służby BHP, warto porozmawiać o roli służby bhp.  Zaznaczmy, że służba bhp zaczyna odgrywać coraz większe znaczenie w firmach i zakładach pracy. Pracodawcy zdają się coraz częściej rozumieć, że wszelkie działania i czynności jakie podejmują pracownicy w tych komórkach zmierzają do poprawy warunków pracy w firmie. Ich celem pośrednim jest m.in. zwiększenie wydajności jej pracowników. Nie oznacza to jednak, że codzienne problemy pracowników służby bhp związane z ich obowiązkami rozwiązują się same.

Czy pracodawcy i pracownicy są świadomi, co należy do obowiązków służby bhp? Jak wygląda codzienny zakres zadań?

Gdy pytałem uczestników, co mają zapisane w swoim zakresie obowiązków, to najczęściej padała odpowiedź, że znajdują się tam przepisane zadania i uprawnienia z rozporządzenia w sprawie służby bezpieczeństwa i higieny pracy. Natomiast osoby kierujące pracownikami w ich zakładach mają najczęściej zapisane: organizować i prowadzić prace zgodnie z przepisami i zasadami bhp. – mówi Lesław Zieliński rejestrowany audytor pomocniczy SZBP wg ISRS.

Pytam dalej, czy takie zapisy są wystarczające i czy wiadomo, kto i co ma robić w zakładzie w dziedzinie bhp, na co otrzymywałem odpowiedź, że nie bardzo. Odpowiedź jak najbardziej prawdziwa, bowiem z takich zapisów prawie nic nie wynika! W zakresach obowiązków powinny być zapisane konkretne czynności, przykładowo w temacie instrukcji bhp: kto ma opracować jej treść, z kim ją konsultować, a kto ma ją opiniować; w temacie środków ochrony indywidualnej: kto ma zamówić ochrony, kto zakupić i z kim skonsultować ich dobór. Można przypuszczać, że mniej więcej połowa pracowników służb bhp to, co ma opiniować czy konsultować albo w czym ma tylko uczestniczyć sama załatwia od początku do końca. Takim następnym przykładem jest ocena ryzyka zawodowego, pozostawiona przez wielu pracodawców całkowicie służbie bhp.

Jak uświadomić nam samym i innym pracownikom, co należy do zadań służby bhp? Są na to sposoby?

Ciekawostką jest to, że w zasadzie problem ten dotyczy w równym stopniu młodych behapowców, wchodzących dopiero do zawodu, jak i tych, którzy już kilka lat pracują w służbie bhp. Tłumaczą to tym, że tak było od lat, dyrektor polecił im to robić, to dla świętego spokoju robią. Ale ja mówię – przecież można coś zmienić! Pojawiają się pytania, do kogo się zwrócić w tej kwestii. Więc odpowiadam, należy pokazać szefowi firmy kodeks pracy, a w nim, co należy do pracodawcy, co do osób kierujących pracownikami, jaka jest rola służby bhp w zakładzie, pokazać rozporządzenie z zapisanymi zadaniami i uprawnieniami i te dwa dokumenty porównać.

Ważne

Przecież to nie służba bhp, ale pracodawca i osoby kierujące pracownikami odpowiadają za stan bhp! To oni powinni tworzyć dokumenty i procedury takiego postępowania, aby praca była bezpieczna, natomiast behapowcy, pełniąc funkcje doradcze i kontrolne w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, nie mogą być obciążani innymi zadaniami niż te wymienione w rozporządzeniu o służbie bhp. O tym należy pamiętać i tego się domagać chociażby przez przypominanie szefowi firmy i osobom funkcyjnym w firmie.

Czy specjalista ds. bhp jest w stanie przeforsować zmianę postrzegania jego zadań i obowiązków?

A właśnie! Specjaliści ds. bhp nie mają siły przebicia. Przeważnie tylko dlatego, że w tym kierunku robią niewiele albo szybko się zniechęcają! Pójdą do szefa raz, pójdą znowu, po czym stwierdzają, że lepiej już dla świętego spokoju zrobić to, co im kazano, czy o co poproszono, bez względu na to, czy realizacja zadania należy, czy nie, do ich obowiązków.

Tu po prostu trzeba w pierwszej kolejności uporządkować organizację pracy w zakładzie, czyli w zakresach obowiązków osób na poszczególnych stanowiskach pracy zapisać, kto za co odpowiada. Typowym przykładem są instrukcje bhp. Są pisane przez specjalistę ds. bhp, który nie zna się na danej technologii czy maszynie. Pytam, dlaczego tak jest? Usłyszałem taką odpowiedź: no nie znam się, ale piszę, a potem daję do zaopiniowania kierownikowi, który na tym się zna. Przecież to jest postawione na głowie! To kierownik powinien przygotować taką instrukcję, a pracownik służby bhp powinien ją zaopiniować, ewentualnie poprawić tak, aby jej zapisy były zgodne z obowiązującymi przepisami i zasadami bhp oraz z kartą oceny ryzyka zawodowego. Te dwa dokumenty muszą być spójne. A często jest tak, że kartę oceny ryzyka opracowuje firma zewnętrzna, instrukcję pisze ktoś z zakładu i porównując oba dokumenty, widać wiele niespójności, chociażby w zakresie nazewnictwa czy nawet w tak poważnym temacie, jak stosowane środki ochrony. Takie dwa dokumenty dostaje szeregowy pracownik i nie do końca rozumie, o co tu chodzi.

Czy w takim wypadku zawodzi asertywność pracowników służby bhp?

Asertywność pracowników służby bhp w swoim działaniu zależy przede wszystkim od postawy szefa firmy – behapowiec musi być postrzegany jako pomocnik, przyjaciel, a nie jako jeszcze jeden „przeszkadzający” w produkcji. Ale można tę sytuację zmienić, wypracować zdrowe zasady współdziałania.

Przykład
Przeprowadza się przegląd stanowisk pracy i z każdego stanowiska, bez względu na to, czy są błędy w bezpieczeństwie, czy ich nie ma, sporządza się protokół z przeglądu i w nim wskazuje wszystkie niedociągnięcia, ale także pokazuje się zachowania i działania pozytywne. Taki protokół dostaje kierownik komórki organizacyjnej, a jego kopię dyrekcja. Protokół jest datowany, ma potwierdzenie odbioru, wskazuje nieprawidłowości oraz proponowane działania naprawcze. W ten sposób można wskazać kierunek działania kierownikowi oraz dyrekcji, bo podawanie gotowych rozwiązań nie w każdej sytuacji jest wskazane, gdyż są specyficzne maszyny, urządzenia czy technologie i to kierownik czy nawet dyrektor powinni podejmować związane z tym decyzje.

Uwaga!

Dobrym rozwiązaniem jest wspólne opracowywanie działań naprawczych – kierownik i behapowiec. Jest to włączenie osób nadzoru do działań dla poprawy warunków bhp. Behapowiec osiągnął swój cel, a kierownik jest usatysfakcjonowany, że realizuje zadanie, którego był autorem czy współautorem.

Wracając jeszcze do asertywności. Jest to cecha, którą niektóre osoby posiadają, można powiedzieć wrodzoną, albo ją nabyli w czasie rozwoju własnej osobowości, a inni muszą się niestety jej nauczyć, jednak wszyscy powinni tę cechę doskonalić. Nie chodzi o narzucanie swojej woli, ale o przekonanie innych do swoich racji popartych wymaganiami przepisów i doświadczeniem. Chodzi także o wspólne rozwiązywanie problemów, likwidację zagrożeń, budowanie bezpiecznych warunków pracy, czyli działania dla podnoszenia poziomu kultury bezpieczeństwa w firmie. Dlatego warto korzystać z literatury, szkoleń, a przede wszystkim warsztatów poświęconych komunikacji perswazyjnej.

Z okazji Dnia Pracownika Służby BHP redakcja Portalu BHP życzy wszystkim pracownikom tej służby wielu sukcesów zawodowych, satysfakcji z wykonywanej pracy, oraz wytrwałości w działaniach związanych z kształtowaniem kultury bezpieczeństwa.

Wywiad z Lesławem Zielińskim
byłym głównym inżynierem zarządzania
bezpieczeństwem pracy, rejestrowanym
audytor pomocniczy SZBP wg ISRS,
ekspertem Portalu BHP