Czy wdowy po górnikach zyskają prawo do renty rodzinnej w razie wypadku przy pracy górnika?

Projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych został złożony przez SLD. Autorzy tego projektu proponują powrót do zapisu, który obowiązywał i dotyczył wdów do końca 1998 r. Przepis ten przewidywał, że renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego po ubezpieczonym, który zmarł wskutek wypadku przy pracy podczas wykonywania zadań służbowych w ruchu zakładu górniczego, a więc pod ziemią, przysługiwała małżonkowi bez względu na wiek i stan zdrowia.

Przed 1999 r. wdowy po górnikach miały takie prawo. Jak tłumaczą autorzy projektu nowelizacji, od tamtego czasu kobiety, które są pokrzywdzone, nie mają środków do życia w wyniku śmiertelnego wypadku męża walczą o swoje prawa.

Obecnie jedyną możliwością otrzymania renty jest renta specjalna, przyznawana na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to jednak rozwiązanie niewystarczające i o charakterze uznaniowym, a więc niepewne - uważa klub SLD.

Projekt zmian przewiduje, że renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego po ubezpieczonym, który rozpoczął pracę przed 1 stycznia 1999 r. i zmarł wskutek wypadku przy pracy w czasie wykonywania zadań służbowych w ruchu zakładu górniczego będzie przysługiwać małżonkowi bez względu na wiek i stan zdrowia.

Zgodnie z założeniami projekt ma wejść w życie po upływie 14 dni od opublikowania nowelizacji ustawy.

Według szacunków koszt proponowanych zmian wyniósłby około 1,3 mln zł rocznie.

Projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych trafi wkrótce pod obrady Sejmu.