Zobacz na co i ile pieniędzy wydała w 2016 r. PIP z kieszeni podatników.

W 2016 r. PIP, zgodnie z ustawą budżetową, miała uzyskać dochód w kwocie 1974 tys. zł, zaś jej wydatki planowane były na 314 249 tys. zł. Jednak jak wynika ze sprawozdania finansowego PIP – faktyczny dochód PIP w 2016 r. to 1621 tys. zł. Natomiast faktyczne wydatki PIP opiewały w 2016 r. na kwotę 301 742 tys. zł. Aż 79% tych wydatków stanowi wynagrodzenia pracowników PIP – 238 765 tys.

Jak wiadomo dobrze wynagradzany pracownik lepiej wykonuje swoje obowiązki a premie dają poczucie dostrzeżenia starań i stanowią uznanie dla zawodowych osiągnięć i umiejętności.

W PIP z końcem roku 2016 zatrudnionych było na etacie 2560 osób, było to o 96 etatów mniej niż w 2015 r.. Średnie wynagrodzenie, urzędnika PIP wyniosło 5504 zł.

Jak podkreśla Szef PIP Roman Giedrojć: „rok 2016 był pierwszym po sześciu latach zastoju, bez wzrostu wynagrodzeń, kiedy pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy otrzymali podwyżki.”

Podwyżki pozwoliły PIP zatrzymać odpływ jej pracowników, specjalistów ale stanowiły też zachętę dla nowo zatrudnianych osób. Celem Szefa PIP było pozyskanie nowych wykwalifikowanych specjalistów i odbudowania kadry inspektorskiej.

Na wydatki PIP złożyły się i pochłonęły durzą cześć funduszy również:

• realizacja zadań ustawowych, zarówno nadzorczo-kontrolnych, jak i w zakresie prewencji i promocji;
• modernizacja i remonty samych budynków urzędów PIP. 
• wydatki ogólnoadministracyjne, podróże służbowe oraz odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych – wyniosły one 48 215 tys. zł, co stanowi 16% wydatków urzędu.

Jak przypominał Roman Giedrojć w ramach działań nadzorczo-kontrolnych inspektorzy pracy przeprowadzili w 2016 r. ponad 82 tys. kontroli u blisko 68 tys. pracodawców i przedsiębiorców. Pozwoliło to na likwidację bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia ponad 70 tys. osób. Ponadto dzięki działaniom PIP ok. 9 tys. osób, pracujących na podstawie umów cywilno-prawnych lub bez żadnych umów uzyskało umowy o pracę. Natomiast dla 102 tys. pracowników inspektorzy pracy wyegzekwowali 184 000 tys. zł niewypłaconych wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy.

Natomiast poseł Janusz Śniadek, przewodniczący Rady Ochrony Pracy, zauważył że w 2016 r. Państwowa Inspekcja Pracy nieznacznie, bo o trzy punkty procentowe przekroczyła wartość miernika przyjętego do monitorowania stopnia realizacji celu.

„Wyjaśnieniem tego przekroczenia z jednej strony jest intensyfikacja kontroli w zakładach najwyższej skali zagrożeń dla zdrowia osób pracujących, a z drugiej strony uruchomienie programu kompleksowych kontroli przestrzegania prawa pracy w małych i średnich zakładach, które nie były kontrolowane dotychczas przez Państwową Inspekcję Pracy. Wzrost wartości miernika świadczy o wskazaniu większej liczby pracodawców i naruszeń przepisów prawa pracy, co docelowo ma doprowadzić do poprawy przestrzegania przepisów.” – tłumaczył Janusz Śniadek.

Źródło: Sejm