Resort rozwoju nie uwzględnia uwag do propozycji zmian w zakresie szkoleń okresowych bhp

Kinga Grodzicka-Lisek
Kinga Grodzicka-Lisek
08.11.2017AKTUALNE

Resort rozwoju nie uwzględnia uwag do propozycji zmian w zakresie szkoleń okresowych bhp

Ministerstwo rozwoju nie wycofuje się z propozycji zmian, w zakresie szkoleń okresowych bhp pracowników administracyjnych i podwyższenia limitu zatrudnienia z 20 do 50 pracowników, który umożliwia pracodawcy wykonywanie samodzielnie zadań służby BHP, mimo nieprzychylnych opinii zarówno PIP, organizacji Pracodawcy RP; OPZZ i NSZZ Solidarność. Poznaj zastrzeżenia tych organizacji wobec projektu resortu rozwoju.

Jak wcześniej już informowaliśmy, resort rozwoju przygotował nowy pakiet zmian w przepisach mający na celu wprowadzenie uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym. Wśród tych zmian znalazła się propozycja zmian przepisów Kodeksu pracy dotyczących dwóch kwestii:

a)    zwiększenie możliwości pełnienia zadań służby BHP przez pracodawcę zatrudniającego do 50 pracowników i zakwalifikowanego do nie wyższej kategorii ryzyka niż trzecia w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym, z obecnego limitu 20 pracowników,

b)    ograniczenie obowiązku przeprowadzania szkoleń okresowych BHP dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach o najniższych wskaźnikach wypadkowości i warunkach środowiska pracy, w których występują najmniej szkodliwe czynniki dla zdrowia;

Niestety propozycje tych zmian zostały negatywnie zaopiniowane przez PIP, Pracodawców RP; OPZZ i NSZZ Solidarność. Organizacje te wniosły szereg uwagi z zastrzeżenia do podpozycji wprowadzenia takich zmian w przepisach. Jednak pomysłodawca zmian, czyli Ministerstwo Rozwoju i Finansów, nie uwzględnił zgłoszonych uwag i twardo zmierza do wdrożenia swoich pomysłów na uproszczenie życia przedsiębiorcom.  

PIP przedstawiła własny pomysł na zmiany upraszczające działalność przedsiębiorców-pracodawców.

Opinię na temat projektowanych zmian w zakresie uproszczeń dla przedsiębiorców w imieniu Państwowej Inspekcji Pracy wyraził Główny Inspektor Pracy. W swoim stanowisku zauważył on, że zmiana dotycząca zniesienia obowiązku przeprowadzania szkoleń okresowych pracowników zatrudnionych na stanowiskach administracyjno-biurowych (w zakładach pracy, w których przeważający rodzaj działalności znajduje się w grupie, dla której ustalono nie wyższą niż trzecią kategorię ryzyka, w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych) dotyczyłaby 18 grup działalności (na podstawie danych GUS):

1)    Produkcja odzieży

2)    Produkcja skór i wyrobów ze skór wyprawionych

3)    Handel hurtowy i detaliczny pojazdami samochodowymi; naprawa pojazdów samochodowych

4)    Handel hurtowy, z wyłączeniem handlu pojazdami samochodowymi

5)    Handel detaliczny, z wyłączeniem handlu detalicznego pojazdami samochodowymi

6)    Transport lotniczy

7)    Działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi

8)    Informacja i komunikacja

9)    Działalność finansowa i ubezpieczeniowa

10) Działalność związana z obsługą rynku nieruchomości

11) Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna

12) Działalność organizatorów turystyki, pośredników i agentów turystycznych oraz pozostała działalność usługowa w zakresie rezerwacji i działalności z nią związane

13) Działalność detektywistyczna i ochroniarska

14) Działalność związana z administracyjną obsługą biura i pozostała działalność wspomagająca prowadzenie działalności gospodarczej

15) Administracja publiczna i obrona narodowa; obowiązkowe zabezpieczenia społeczne, organizacje i zespoły eksterytorialne

16) Edukacja

17) Działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją

18) Pozostała działalność usługowa, gospodarstwa domowe zatrudniające pracowników; gospodarstwa domowe produkujące wyroby i świadczące usługi na własne potrzeby.

Wynika z tego, że proponowaną zmianą przepisów objęte są zarówno zakłady produkcyjne, jak i handlowe oraz całe sektory administracji publicznej i edukacji. W praktyce za stanowiska administracyjno-biurowe pracodawcy uznają wszystkie związane z pracą umysłową, a nie związane z produkcją lub faktyczną sprzedażą. Mając powyższe na uwadze zdaniem PIP, po wprowadzeniu proponowanej zmiany w zakresie szkoleń okresowych bhp, pracodawcy – chcąc ograniczyć koszty swojej działalności – będą uznawać za stanowiska pracy administracyjno-biurowej wszystkie możliwe stanowiska — także takie, na których poziom zagrożenia niekorzystnym wpływem czynników środowiska pracy będzie istotnie większy, niż dla tradycyjnego „biura".

Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy należy utrzymać istniejący obowiązek zapewnienia przez pracodawców szkolenia okresowego w dziedzinie bhp dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach administracyjno-biurowych. Racjonalizacja kosztów ponoszonych przez pracodawców nie może odbywać się kosztem szkoleń okresowych bhp i obowiązkiem organizowania bezpiecznej pracy w sposób wymagany prawem.

PIP podkreślił w swojej opinii, że kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa pracy i zachowania jak najdłużej wysokiego poziomu zdrowia pracowników są profilaktyczne badania lekarskie i szkolenia - wstępne oraz okresowe.

PIP zaproponował inne wyjście z sytuacji. Zamiast zniesienia obowiązku przeprowadzania szkoleń okresowych dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach administracyjno-biurowych proponuje zmianę terminów oraz form szkoleń okresowych bhp, tzn.:

  • pierwsze szkolenie okresowe osób zatrudnionych na stanowiskach wymienionych w § 14 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia w sprawie szkolenia w dziedzinie bhp (pracownicy administracyjno-biurowi) mogłoby odbyć się po 2 latach od rozpoczęcia pracy na tych stanowiskach (obecnie pierwsze szkolenie okresowe musi zostać zorganizowane do 12 miesięcy od rozpoczęcia pracy na tych stanowiskach); -
  • szkolenie okresowe pracowników administracyjno-biurowych może być przeprowadzane nie rzadziej, niż raz na 8 lat (obecnie szkolenie musi zostać zorganizowane nie rzadziej niż raz na 6 lat);
  • zmianie mogłaby ulec forma prowadzenia szkolenia okresowego na krótki instruktaż (2-godzinny) na stanowisku pracy połączony z krótkim szkoleniem (także 2-godzinnym), uwzględniającym aspekty wypadków przy pracy, pierwszej pomocy przedlekarskiej i ochrony przeciwpożarowej.

Takie rozwiązania oznaczałyby, że pracodawcy zaledwie 2 razy na 10 lat byliby zobligowani do przeprowadzenia szkoleń okresowych dla pracowników administracyjno-biurowych, zatrudnionych w przedsiębiorstwach, których przeważający rodzaj działalności znajduje się w grupie działalności, dla której ustalono nie wyższą niż trzecią kategorię ryzyka, w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

PIP nie widzi zagrożenia w rozszerzeniu uprawienia pracodawcy do pełniła obowiązków służby bhp na zatrudniających do 50 pracowników.

Natomiast w kwestii umożliwienia samodzielnego wykonywania zadań służby bhp pracodawcom posiadającym ukończone niezbędne szkolenie do wykonywania zadań jej służby, jeżeli zatrudniają do 50 pracowników (obecnie do 20), a ich działalność zakwalifikowana jest do grupy działalności, dla której ustalono nie wyższą niż trzecią kategorię ryzyka w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, PIP raczej nie upatruje zagrożenia. Choć inspekcja pracy zwraca uwagę na zakres szkolenia oraz praktyczną wiedzę pracodawców w tym zakresie ,podkreślając że niestety sposób przygotowania pracodawców do pełnienia zadań służby bhp jest inny niż pracowników tej służby.

Pracodawcy zdobywają uprawnienia poprzez uczestnictwo w szkoleniu przeprowadzonym w formie kursu lub seminarium, według programu opracowanego w oparciu o ramowy program szkolenia dla pracodawców wykonujących zadania służby bhp (minimum 64 godziny lekcyjne). Choć przygotowanie merytoryczne pracodawcy do pełnienia zadań służby bhp, po krótkim kursie, nie powinno być podważane, to jednak poziom wiedzy przekazywanej pracodawcom przez różnorodne jednostki organizacyjne prowadzące szkolenia w dziedzinie bhp bywa bardzo zróżnicowany. Stanowi też tylko niewielki zakres wiedzy z bardzo rozbudowanego obszaru bhp. Niestety jest też znacznie ograniczony w odniesieniu do zakresy wiedzy zdobywanego podczas np. studiów podyplomowych, dwusemestralnych studiów z dziedziny bhp. Dowodem tego – zdaniem PIP – może być częste powierzanie przez pracodawców zadań służby bhp specjaliście spoza zakładu pracy lub własnemu pracownikowi — po zdobyciu przez niego wymaganych kwalifikacji i stażu.

Jednocześnie w swoje opinii PIP zauważa, że obecnie brak jest regulacji prawnych umożliwiających odsunięcie pracodawcy od pełnienia zadań służby bhp w przypadku, gdy:

  • pracodawca nie realizuje postanowień rozporządzenia w sprawie służby bhp.
  • jedynym celem objęcia przez pracodawcę funkcji pracownika służby bhp, zamiast powierzenia jej zadań specjaliście, okazuje się chęć zredukowania kosztów działalności przedsiębiorstwa.

Zdaniem Pracodawców RP przesłanka zaliczenia prowadzonej działalności gospodarczej do określonej kategorii ryzyka w przypadku zwolnienia od szkolenia okresowego bhp pracowników jest nietrafiona. 

Również organizacja Pracodawcy RP zgłosiła zastrzeżenia do proponowanych zmian w zakresie szkoleń okresowych pracowników administracyjno-biurowych, a także w zakresie uprawnień do samodzielnego wykonywania zadań służby bhp przez pracodawców zatrudniających do 50 pracowników i zaliczanych do maksymalnie 3 kategorii ryzyka .

Zdaniem Pracodawców RP w konsekwencji proponowanego rozwiązania pracownicy administracyjno-biurowi zatrudnieni np. w zakładzie wydobywania węgla kamiennego będą mieli obowiązek uczestniczenia w szkoleniach, ponieważ działalność pracodawcy zalicza się do 13 kategorii ryzyka, a te same stanowiska u pracodawcy zakwalifikowanego np. do 2 grupy, już nie. Pracodawcy RP pytają zatem, jaka jest różnica między zagrożeniami na stanowisku administracyjno-biurowym pracownika zatrudnionego w kopalni i w firmie prowadzącej np. działalność finansową i ubezpieczeniową?

Według Pracodawców RP odniesienie do kategorii ryzyka nie jest właściwym podejściem, uwzględniającym faktyczne zagrożenia i czynniki szkodliwe wynikające z oceny ryzyka. Zdaniem ekspertów tej organizacji bardziej racjonalnym rozwiązaniem byłoby:

  • udoskonalenie istniejącego systemu szkoleń,
  • zmodyfikowanie programów szkoleń;
  • dostosowanie programów szkoleń do występujących aktualnie zagrożeń.

Pracodawcy RP podkreślili również, że niebawem sami przedstawią propozycje bezpośredniego powiązania grup szkoleniowych pracowników z zagrożeniami wynikającymi z przeprowadzonej oceny ryzyka. Trwają bowiem prace Zespołu ds. promocji bezpieczeństwa i zdrowia w pracy powołanego przez Pracodawców RP , który to zespół niebawem zaprezentuje kompleksowe propozycje zmiany Kodeksu pracy oraz rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z 27 lipca 2004 r. w sprawie szkoleń w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Natomiast resort rozwoju, odpowiadając na postawione przez Pracodawców RP pytanie, wyjaśnia, że wskazana konstrukcja przepisu różnicuje obowiązek przeprowadzenia szkolenia BHP z uwagi na mogące wystąpić w zakładach pracy, w których przebywają pracownicy administracyjno-biurowi, warunki zagrożenia w razie przekroczenia NDS i NDN czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy.

Pracownik biurowy zatrudniony przy produkcji metali (gdzie biuro znajduje się w bliskim sąsiedztwie huty) jest narażony na inne niebezpieczeństwo, niż występujące zagrożenie w przypadku pracowników zatrudnionych w administracji publicznej.

Organizacje związkowe nie zgadzają się z opinią że na stanowiskach administracyjno-biurowych występują najmniej szkodliwe czynniki dla zdrowia.

W swojej opinii na temat projektowanych zmian w zakresie szkoleń okresowych bhp pracowników administracyjno-biurowych OPZZ nie zgadza się z argumentacją resortu rozwoju, że są to stanowiska pracy o najniższych wskaźnikach wypadkowości i warunkach środowiska pracy, w których występują najmniej szkodliwe czynniki dla zdrowia. Związki Zawodowe podkreślają, że w przypadku grupy pracowników administracyjno-biurowych warto mieć na uwadze specyfikę pracy biurowej i występujące zagrożenia.

Pracy biurowej – tak jak każdej innej – towarzyszą procesy i urządzenia, które mogą stwarzać zagrożenie dla pracownika. Tu związkowcy odwołują się do ekspertów i inspektorów pracy kontrolujący stanowiska pracy administracyjno-biurowej, którzy wskazują na szereg czynników szkodliwych i uciążliwych wpływających na zdrowie pracowników. Jako przykład związkowcy wskazują mogące występować w miejscu wykonywania pracy biurowej substancje chemiczne, których źródłem mogą być np. materiały budowlane i wykończeniowe, a także te występujące w tuszach, tonerach stosowanych w kserokopiarkach i drukarkach. Niebezpieczna jest także ich zdaniem wymuszona pozycja ciała podczas pracy, prowadząca do obciążeń mięśniowo-szkieletowych. Przytaczając powyższe przykłady zagrożeń w pracy biurowej nie zgadzają się z argumentacją Ministerstwa Rozwoju o mniejszej wypadkowości na tych stanowiskach pracy, a tym samym z uzasadnieniem ograniczenia szkoleń okresowych bhp w tej grupie pracowników.

CIOP także widzi zagrożenia w proponowanych zmianach, które mogą dotknąć zarówno pracodawców, jak i pracowników

Warto również zaznaczyć, że również CIOP-PIB nie wyraził się przychylnie o projektowanych zmianach w zakresie przepisów bhp. Przyjęcie proponowanego rozwiązania zdaniem ekspertów z CIOP narusza trzy przesłanki systemu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w środowisku pracy.

1)      Pracownicy administracyjno-biurowi pełnią z zasady w różnym zakresie rolę kierowniczą w stosunku do załóg i odpowiadają za ich bezpieczeństwo. Muszą więc mieć wiedzę o podstawowych zagrożeniach i sposobach ograniczania ich niekorzystnych skutków. Ponadto w sytuacjach kryzysowych to oni organizują pomoc czy ewakuację personelu.

2)      Pracownicy administracyjno-biurowi sami stanowią grupę narażoną na dwa podstawowe zagrożenia we współczesnym świecie pracy. Są to zmiany mięśniowo-szkieletowe oraz stres. Dotyczy to przede wszystkim pracowników banków, instytucji ubezpieczeniowych, czy administracji państwowej. Oba wyżej wymienione czynniki ryzyka generują długotrwałą absencję chorobową, a także wpływają na wcześniejsze zakończenie aktywności zawodowej. Ponieważ w odróżnieniu od szkodliwych czynników chemicznych i fizycznych, nie mogą one być określone ilościowo, więc nie wpływają też na kategorię ryzyka.

3)      Należy zauważyć, że zniesienie obowiązku szkoleń okresowych może powodować niekorzystne skutki dla pracodawców, którzy ze względu na roszczenia odszkodowawcze związane z utratą zdrowia muszą udowodnić, że poszkodowanemu pracownikowi zostały przekazane wszystkie niezbędne informacje na temat bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy. Przeprowadzenie szkolenia okresowego stanowi dowód przekazania informacji o zagrożeniach zawodowych.

Jednak jak się okazuje resort rozwoju zdaje się być niewzruszony na powyższe argumenty różnych organizacji i twardo stoi przy swoim stanowisku dążąc do wprowadzenia zapowiadanych zmian w życie. Czy zmiany te w zapowiadanej postaci zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2018 r., to się jeszcze okaże, proces legislacyjny jeszcze trwa. Projektowane zmiany, znajdujące się w ustawie o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym, będą jeszcze opiniowane przez komitety i komisje zanim trafią do sejmu i staną się przedmiotem rozważań posłów. Niemniej jednak czasu jest coraz mniej, szczególnie jeżeli nowe przepisy mają zacząć obowiązywać z początkiem 2018 r., jak chce Ministerstwo Rozwoju i Finansów.

Autor: 

Kinga Grodzicka-Lisek

prawnik specjalizujący się w prawie pracy i bhp

Autor
Kinga Grodzicka-Lisek
Prawnik, specjalizujący się w zagadnieniach prawa pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Kilkuletni pracownik kancelarii adwokackiej. Autorka wielu tekstów i porad w zakresie prawa pracy oraz bhp. Redaktor „Portalu bhp” i była redaktor naczelna „Bhp w firmie” w 2011 r., redaktor prowadząca poradnik „Szkolenia bhp w firmie” w latach 2007-2009.