Rok z pandemią koronawirusa – jak problemy zamienić w korzyści (dla służb bhp)

Magdalena Pokrzycka-Walczak
Magdalena Pokrzycka-Walczak
02.02.2021AKTUALNE

Rok z pandemią koronawirusa – jak problemy zamienić w korzyści (dla służb bhp)

Miniony rok był wyjątkowo trudny dla służb bhp, które – niemal z dnia na dzień – musiały zmierzyć się z istotnym zagrożeniem dla zdrowia i życia pracowników – koronawirusem. Teoretycznie czasu na przygotowanie do walki z nieznanym wirusem było wiele – pierwsze informacje o pojawieniu się groźnego szczepu w Chinach docierały do Polski już pod koniec 2019 r. W praktyce jednak do ostatniej chwili niewielu szefów działów bhp decydowało się na prewencyjne działania. Podsumujmy, jak poradziliśmy sobie z pandemią z perspektywy roku.

Pojawienie się pierwszego, zdiagnozowanego przypadku zachorowania na terenie Polski nie było jeszcze powodem do radykalnych działań, jednak już w połowie marca zagrożenie epidemiczne stało się już realne. Szefowie firm i dyrekcje instytucji publicznych decydowali o wprowadzeniu pracy zdalnej dla pracowników, którzy mogli swoje zadania wykonywać w domu. Naprędce przygotowywane regulaminy i zarządzenia były dopiero początkiem zmian, w tym udogodnień, z myślą o zapewnieniu maksimum bezpieczeństwa i komfortu pracy, ale przede wszystkim – ograniczeniu ewentualnych skutków zakażeń koronawirusem, nie tylko dla zdrowia i życia pracowników, ale także – dla realizacji podstawowych zadań firmy lub instytucji.

Zmiany w organizacji pracy firmy w czasie epidemii koroanwirusa

Kierownictwa firm i instytucji, w porozumieniu ze służbami bhp, przez kolejne miesiące przygotowywały kolejne procedury i regulaminy wewnętrzne – na podstawie zaleceń rządu oraz agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo zdrowotne kraju – które wprowadzały szczegółowe wytyczne w zakresie postępowania w przypadku potencjalnego przypadku zachorowania wśród pracowników, już po zakończeniu pierwszego lockdownu, w maju ubiegłego roku. Konieczne było zabezpieczenie dla pracowników środków ochrony osobistej – maseczek, rękawic i płynów dezynfekcyjnych, także specjalnych dozowników – ale także zamieszczenie informacji w kluczowych miejscach (np. przy windach, przy wejściach, w toaletach, na drzwiach działów) o zasadach postępowania w sytuacji zagrożenia epidemicznego i konieczności bezwzględnego dostosowania się do nich. Dodatkowo na tablicach, w widocznych miejscach, umieszczone zostały numery telefonów kontaktowych do osób i instytucji, które należy poinformować o wystąpieniu potencjalnego zagrożenia zdrowotnego.

Częsta dezynfekcja i obowiązkowa kontrola stanu zdrowia

W regulaminach wewnętrznych wprowadzono konieczność częstej dezynfekcji powierzchni, dotykanych przez użytkowników, jak np. przyciski w windach, włączniki światła, klamki czy poręcze. W toaletach i innych miejscach użytkowanych wspólnie przez grupy osób (toalety, pokoje socjalne) zamieszczono – na drzwiach i przy umywalkach – instrukcje prawidłowego mycia i dezynfekcji rąk. W niektórych placówkach, w zależności od decyzji kierownictwa, wszyscy pracownicy, przed wejściem do siedziby, poddawani byli obowiązkowemu mierzeniu temperatury. W innych – informacja i możliwości pomiaru temperatury np. w recepcji, pojawiła się w widocznych miejscach. Dodatkowo wydzielone zostały tzw. pokoje izolacji dla osób, u których podejrzewane jest zakażenie.

W pokojach biurowych, gdzie nie można rozstawić biurek do zalecanej odległości, wprowadzono pleksi, rozdzielające przestrzeń wspólną, by ograniczyć rozprzestrzenianie się ewentualnego zakażenia. Pracownicy zobowiązani zostali do częstego wietrzenia pomieszczeń oraz dezynfekcji powierzchni biurek oraz innych sprzętów, wspólnie użytkowanych.

Szybka reakcja na zgłaszane obawy koronawirusa i sygnały, np. zamieszczane w mediach

W wielu instytucjach i firmach powołane zostały specjalne zespoły kryzysowe, złożone m.in. z przedstawicieli służb bhp, których zadaniem miało być reagowanie na wszelkie sygnały, które mogłyby świadczyć o ryzyku pojawienia się zakażenia wśród pracowników i – ewentualnego ogniska koronawirusa. Praktycznie jednak – do czasu pojawienia się pierwszego potwierdzonego przypadku zakażenia – ich rola ograniczona była do poszerzania istniejących procedur i dostosowywania ich do zmieniających się zaleceń i wytycznych agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo epidemiczne.

W jednej z największych instytucji publicznych we wschodniej Polsce, na początku sierpnia jeden z pracowników, po powrocie z zagranicznej delegacji, zgłosił zły stan zdrowia. Wynik testu potwierdził zakażenie. Współpracownicy osoby zakażonej wysłani zostali na dwutygodniową kwarantannę, natomiast pomieszczenia na piętrach, na których przebywał zakażony poddane zostały ozonowaniu. Kolejne dni przyniosły kilka nowych przypadków zakażeń, jednak pracownicy instytucji o tym, że ich miejsce pracy uznane jest za jedno z ognisk koronawirusa w regionie, dowiedzieli się z mediów. Zespół kryzysowy opracował specjalne pismo do pracowników, podpisane przez szefa grupy, wyjaśniające sytuację, a jednocześnie – zapewniające o nieustannych staraniach kierownictwa dotyczących możliwie najbardziej optymalnych warunków bezpieczeństwa, ale także – o prowadzonym monitoringu sytuacji epidemicznej.

Bezpłatne wsparcie psychologiczne w dobie koroanwirusa

W wielu firmach i instytucjach wprowadzono dyżury on-line psychologów, którzy bezpłatnie świadczyli pomoc dla osób sygnalizujących zwiększony poziom stresu czy problem z dostosowaniem się do sytuacji kryzysowej.

W trosce o możliwie najlepszy dobrostan pracowników w czasie COVID-19

Pandemia, paradoksalnie, poprawiła – w czasie minionych 12 miesięcy – sytuację pracowników w zakresie bhp. Choć jednocześnie nałożyła dodatkowe, konkretne obowiązki na służbą bhp, w tym kierownictwo instytucji, ale także samych pracowników. Przez lata samopoczucie fizyczne czy psychiczne nie było dla większości pracodawców istotne – natomiast w dobie epidemii nabrało szczególnego znaczenia. Pracownik i jego dobrostan są w centrum uwagi kierownictwa – i oby tak zostało, także gdy sytuacja epidemiczna wróci do stanu sprzed pandemii.

Autor: 

Magdalena Pokrzycka-Walczak

Autor
Magdalena Pokrzycka-Walczak
Ekonomistka, dziennikarka, absolwentka Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zainteresowania zawodowe koncentrują się wokół zagadnień psychologicznych w zakresie bhp, głównie w obszarach ochrony zdrowia i transportu.